Wpis z mikrobloga

@gofr: Owszem, ale takie są właśnie pobudki państwa do dawania przywilejów małżeństwu. Nie biorą się one dlatego, że "ojejciu, jakie to śliczniutkie, że dwóch ludzi sobie ślubuje wierność do końca życia, ach, och", tylko stąd, że małżeństwo oznacza w większości prokreację.
  • Odpowiedz
To co robimy z tymi wszystkimi parami które nie zdecydowały się na dziecko


@saakaszi: państwo poprzez różne przywileje próbuje jednak ich nakłonić do tego żeby mieli dziecko

albo z tymi które nie mogą ich począć ze względów zdrowotnych?

mogą poddać się terapii dzięki której jednak będą mieli potomstwo lub adoptować
  • Odpowiedz
@Horkheimer: to co piszesz wydaje się być prawdziwe. Tylko zobacz - napiszę coś zbliżonego: "Państwo jest sprawiedliwe, dba o każdego odbywatela tak samo, kontrolując wszystko zapisami prawa". No i... w obu przypadkach niewiele to znaczy bez podania konkretów. Nie czepiam się, bo uznałem, że to będzie spoko - po prostu nie istnieje nigdzie zapis, który mówi o tym, że państwo wymusza od każdego małżeństwa prokreację. Nawet "w większości" jest bez
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: @KiraQueen: @LichoToWie:
mam wywalone na odmieńców seksualnych, ale z całej tej sytuacji denerwuje mnie najbardziej to, że wyruch*li nie tylko swoich kolegów, ale przy okazji i cały świat, brukając tak piękny symbol jakim jest tęcza.
Zazdroszczę dzieciom, które jeszcze nie wiedzą, że dewianci obdarli tęczę z niewinności i czystego piękna. Współczuję im za razem, bo wraz z dorastaniem będą czuły niechęć do noszenia tęczowych barw,
  • Odpowiedz