Wpis z mikrobloga

W mojej rodzinie nastąpił poważny rozłam. Grażyny odmawiają wyprania skarpet, Janusze śpią na kanapach i stołują się w lokalnej restauracji. Cofnijmy się jednak kilka dni by dobrze zrozumieć przyczynę zaistniałej sytuacji.

Niedziela.
Żar leje się z nieba, zimne piwo w gardła zaproszonych na grilla biesiadników. Jest rodzina z całej wsi i okolic- łącznie pewnie ze 40 osób. Gospodarz mówił o jakiejś tajemniczej okazji do świętowania, nikt nie wie o co chodzi, poczekajcie, dowiecie się. W sumie czy to ważne? Kiełbasa jest, karkówka, a i ze stołu schodzi szósta butelka wódki.
Słońce powoli zaczyna zachodzić. Wstaje Mareczek, syn gospodarza. Będzie się oświadczał swojej Marlence. Jest przyklęknięcie, spojrzenie po zgromadzonych czy aby na pewno wszyscy widzą jaki romantyczny ma gest. Marlenka piszczy, wujkowie zaczynają skandować "gorzko, gorzko", ciotki doskakują jedna przez drugą ze łzami w oczach by wyściskać narzeczonych.
Coś jednak idzie nie tak. Nagle radość Marlenki kompletnie znika i zastępuje ją krzyk, płacz i potężny plaskacz w twarz. Marlenka rzuca kilkoma #!$%@? i ucieka do domu.

Mareczek, dzban, oświadczył się właśnie pierścionkiem, który wręczył również swojej poprzedniej narzeczonej i był przez nią używany przez dwa lata.
Armagedon. Janusze stają po stronie Mareczka, to tylko pierścionek, symbol. O co ta awantura. Przewrażliwiona ta Marlenka, pewnie żeś jej Mareczku nie wygrzmocił dobrze w nocy, he he.
Grażyny rzucają im się do oczu. Jak nic Mareczka powieszą za jaja.
Grill powoli dogasa, kłótnia zaczyna się rozpalać.

Trwa czwarty dzień Wielkiej Podlaskiej Wojny o Pierścionek. Chwilowo wygrywają Grażyny, bo w barze skończyły się pierogi.

#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #heheszki #podlasie
  • 149
@Variv Ja w sumie nawet nie wiem jak się zareczylem. Był jakiś późny wieczór na wakacjach, gadamy sobie z różowym i jakoś tak wyszło że byliśmy zareczeni. Szczerze mówiąc jest to dla mnie tajemnicą i w sumie nawet nikt z rodziny nie potraktował tego na serio dopóki na FB nie zmieniliśmy :P A pierścionek był już dość małą niespodzianką kilka tygodni później :)
@LisListopadowy: ja myślałem że liczą się same oświadczyny i zapewnienie o miłości, a nie to jaki pierścionek się daje. No trudno, całe życie w błędzie.

Szkoda tylko chłopaka. No tak mógł sprzedać stary za połowę ceny kupna i kupić nowy najlepiej za milion monet. Przecież wiadomo że im większa miłość tym droższy pierścionek zaręczynowy. Powyżej 10 tysięcy gwarancja nierozerwalności związku.
. Dla niektórych zaręczyny są bardzo ważne, chcą zapamiętać je do końca życia, czuć sję wyjątkowi, ważni.


@LisListopadowy: im szybciej sobie uświadomicie, że tak naprawdę nie ma w tym ani nic wyjątkowego ani ważnego tym lepiej dla was, zawsze mnie śmieszą ludzie, którzy myślą, że symbolika cokolwiek realnego znaczy xD a potem płacz, bo on jednak nie był taki fajny a nasza miłość jednak nie taka wyjątkowa xD
@LisListopadowy: ha, chciałem podobnego baita ostatnio napisać z anonimowych, że niby w 1 osobie. z jedyną różnicą, że pierścionek używany z allegro :] a ogólnie to jest masakra, że pierścionek złoty z diamentem z salonu, używany jest wart góra 1/4 kwoty (diament, który najbardziej winduje cenę, jest na rynku wtórnym gówno wart, przynajmniej w tych klasycznych rozmiarach).
Mareczek, dzban, oświadczył się właśnie pierścionkiem, który wręczył również swojej poprzedniej narzeczonej i był przez nią używany przez dwa lata.


@LisListopadowy: Jaki dzban xD Nie dziwie się że panna się wkurzyła.
Nie każdy musi się bawić według twoich zasad - Paryż i wielki pierścionek w drogiej restauracji na szczycie wieży Eiffla.


@masz_fajne_donice: a po co od razu Paryż?
Jak dla mnie lepszy spacer po lesie choćby.ale tylko we dwoje, bez stada ludzi wokół i wspomnien o eks.
@Jade: tu nie chodzi o kase, tylko.. zareczyny to moment szczególny, kursy pidejmuje się ważną decyzję . To ma być chwila tylko dwojga osob.
a co, musi być nowy?


@Shatter: Tak. Ma być symbolem waszej miłości, a nie tego że jedna już zrezygnowała więc próbujesz dalej.
Wyjątkiem jest biżuteria którą przekazują kobiety z pokolenia na pokolenie.

To #!$%@? jej w dupę.


@masz_fajne_donice: Chyba jemu skoro pierwsza go już kopnęła w dupę, a druga po tej akcji pewnie uczyni to samo jak się jakiś nowy znajdzie.

Oświadczyny to zabawa.


@masz_fajne_donice: Ciekawe, zawsze myślałam że