Wpis z mikrobloga

To nie do końca #bekazkatoli, a #truestory z mojego #licbaza. Otóż pan katecheta w klasie gdzie było 28 #rozowepaski bez skrępowania twierdził, że jeśli kobieta podczas porodu odczuwa ból, to znaczy, że nie jest gotowa na dziecko, a samo dziecko prawdopodobnie zostało stworzone z grzechu ¯\_(ツ)_/¯. Chłop twierdził też, że podczas przeszczepu serca człowiek pobiera emocje i cechy charakteru dawcy. I dziwić się, że młodsze pokolenia są zrażone do kk, a tym samym do religii w ogóle jak takich idiotów wpuszcza się do szkół.
W programie nauczania mieliśmy 2 godziny religii w tygodniu przez 3 lata liceum. To więcej niż biologii, chemii czy fizyki.
  • 25
@katius: nie mam pojęcia. Prawdopodobnie zobaczyłem to w tv na jakimś galileo czy innym programie. Próbowałem tego poszukać ale znalazłem tylko artykuły o przenoszeniu części bólu z porodu na ojca a to nie to, z tego co pamietam to facet zakładał takie cos na brzuch i to wytwarzało ból.
@WujekLogan: akurat z tym przeszczepem medycyna badała temat, z tego co pamiętam to było kilka potwierdzonych przypadków w stylu ktoś na przykład #!$%@?ł ciągle burgery, dostał przeszczep organu i z miejsca dieta zdrowe odżywianie etc, była też jakaś teoria którą nauka próbowała to wyjaśnić i to całkiem prawdopodobna, coś że część sygnałów z mózgu dawcy zostaje w organach i odpowiedzi idą już do mózgu biorcy, ale to bym musiał poszukać.
@WujekLogan u mnie w liceum ksiądz twierdził, że choroby typu rak, AIDS itp. biorą się z tego, że ludzie nie wierzą w Boga. Koniec końców już tylko garstka najbardziej zatwardziałych owieczek chodziła na jego lekcje.
Z kolei jego poprzednik był bardzo spoko, potrafił rozmawiać z młodzieżą, jeździł na motorze i wszyscy chętnie do niego chodzili, a gdy odchodził ze szkoły to większość uczniów szczerze żegnała go z żalem, przygotowując dla niego upominki.