Wpis z mikrobloga

@neib1: Smarzowski to nudziarz, IMO, ale cenię w nim to, że potrafi wziąć brudny temat i zrobić na jego podstawie równie brudny film. "Wesele", dla przykładu - jest śmiesznie, ostra satyra, ale gdy oglądasz ten film to masz "odczucia" podobne jak przy seansie "Dnia świra", niby komedia a jakoś tak, #!$%@?, nie ma się z czego śmiać.

Jeśli przy "Klerze" zachowa podobną konwencję i nie będzie przeginał pały w jedną
@Momono Bo tak nie było, wystarczy zobaczyć ocenę tego "dzieła" na filmwebie, podobnie zresztą jest z "Botoksem" z wymienianych przez OPa filmów jedynie "Drogówka" ma wysoką ocenę ale to nie dziwi, ponieważ filmy Smarzowskiego zawsze mają wysoką ocenę.