Wpis z mikrobloga

Wiecie co mirki, mam takiego znajomego, niby inteligentny, ale prawicowiec (chociaż przy obecnych rządach trochę mu się odwidziało, ale mniejsza). Zaprosił mnie kiedyś do siebie na pogaduchy i poprosił, żeby po drodze kupić Rzeczpospolitą. Rzeczpospolitą z bólem serca kupiłam, ale postanowiłam go trochę strollować. Wchodzę i stwierdzam, że bardzo mi przykro, Rzeczpospolita się już skończyła (późne popołudnie), ale żeby się nie martwił, bo kupiłam mu Wyborczą. Tak mnie ochrzanił, jakbym mu rozbiła samochód albo obraziła matkę. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Powiedziałam w końcu, że żartuję i Rzeczpospolitą przyniosłam, a on na to: "to wcale nie jest śmieszne, nie rób mi więcej takich żartów".

I potem cały wieczór był wkurzony.

#logikaniebieskichpaskow #truestory
  • 7