Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/dedler123_D4ezuojhhK,q60.jpg)
dedler123 +197
Gdyby środowiska narodowe i kibicowskie w Polsce miały trochę RiGCzu, obycia politycznego, to zamiast szarpać się z gejami i transami na jakichś marszach równości, dziś stanęliby jako kontra do tego marszu odklejeńców Sykulskiego. Całe życie te środowiska szczycą się jakimi to patriotami i obrońcami Polski nie będą w razie W, a gdy na ulice wypełza swołocz jawnie sterowana i popierająca Kreml to nikogo nie widać. #ukraina #rosja #wojna #ruchnarodowy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/zafrasowany_zaZJz35rVF,q60.jpg)
zafrasowany +83
Czy wiecie jak wyglądają ruskie onuce w realu? Właśnie tak ( ͡° ͜ʖ ͡°) Polscy zwolennicy Rosji, Putina, ZSRR, zbrodni wojennych i masowych mordów widocznie higienę jamy ustnej uznają za burżuazyjny wymysł, który rewolucja bolszewicka dawno skutecznie stłumiła. Jeśli nie zwymiotowaliście jeszcze to zapraszam na -> Twitterka przeczytać kto zacz. #rosja #wojna #ukraina #ruskieonuce #rosyjskapropaganda #rozowepaski
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/8cfd07e5fc0625743227b7859d72185ef67cc8e0b4f407f20403d6510336ac53,w150.jpg?author=zafrasowany&auth=fcd322ac35a0115132361baa85bc49f7)
Tymczasem wiara w to, że Bóg nie istnieje (jakkolwiek go nie nazwiesz) to klasyczny przykład mylenia braku dowodów z dowodem na brak. Jest to typowe u ludzi niewykształconych w kierunku logiki i nauk ścisłych. Już od starożytności w retoryce taki błąd nazywany jest argumentum ad ignorantiam.
#gimboateizm #ateizm #religia #chrzescijanstwo #katolicyzm #nauka
Ja natomiast pozostanę przy swojej własnej wizji, życia po śmierci i istnienia, bądź nie istnienia wszech istot / bytów / bogów... ;)
@gwynebleid: Nie wiem czy mnie zaorał dopiero się rozkręcamy. Problem indukcji powoduje że twoje zdanie może zmienić się po kolejnych obserwacjach ( ͡~ ͜ʖ ͡°) A tak na poważnie to lubię z nim dyskusję właśnie
Tylko nie zapominajcie o błędach poznawczych i logicznych w które sami popadamy, zbyt gorliwie argumentując swoje racje, i cały czas pozostawajcie otwarci na kontr-argumenty.
Nie ma nic gorszego niż ślepy fanatyzm :)
@Zrobiony_bobr: Poruszyłem problem błędów poznawczych przed chwilą wyżej. Oczywiście też jestem na nie podatny. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W moim domu nie ma kilograma złota. Jakbym nie szukał, nie znajdę tam kilograma złota. Jak ty przyjdziesz, to też nie znajdziesz w nim kilograma złota. Ergo - nie ma go. Może jest u sąsiada, ale u mnie nie ma. I to nie jest wiara - nie ma go.
Baw się słowami ile chcesz. To tylko słowa. Słowem jest "ateizm" i słowem jest "bug" -
Właśnie dlatego mówię o przedzałożeniach i ich podważaniu. Jak wcześniej wspomniałem, jeżeli uznajemy (w zasadzie słusznie), że nasze najlepsze metody są niedoskonałe to nie mamy nic. A więc i aparatu do formowania bardziej karkołomnych
OP stwierdza, że ateizm to "nianaukowy bełkot" sam stawiając w przeciwwadze naukowy bełkot. Dużo słów, mało odpowiedzi. Zabawy w słowa, paradoksy, metafory i tony literek.
Jedna strona mówi A, druga mówi nie A - a ja powiem B - dyskusja nie ma większego sensu. Jak się pojawi najbliższy najmniejszy dowodzik, że jakiś buk może być i jego istnienie będzie miało jakiekolwiek
Komentarz usunięty przez autora
Chociaż w sumie kit, zawsze można nazwać metafizycznym konieczność założenia, że świat istnieje.
To że naukowcy czy kler (o czym pisałem również) jest podatny na korupcje również nie wymaga cudzysłowu bo
Prawda jest taka, że na chwilę obecną odpowiedź na nurtujące nas wszystkicj pytanie ma status quasi.
@gwynebleid: Sprawdzałeś? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ech, a ty znowu. Nie obchodzi mnie twoje nazewnictwo mojej niewiary. Bogów nie ma, a jeśli jakimś konstruktem powiemy, że wiemy iż nic nie wiemy dalej nie będzie to miało znaczenia w dyskusji o prawdzie ateizmu.
W żadnej religii bogi nie są nieznanym absolutem ukrytym przed ludzkimi receptorami. W religiach dziadek z brodą ryje podpis
Wszystko rozchodzi się tak o nazewnictwo, tak?
Nie wierzę w bogów, czy wierzę ze nie istnieją i to tylko takie naukowe gadanie które zdanie jest poprawne logicznie... a ja przez chwilę myślałem, że zaczeliscie brnąć w te fundamentalne pytania "po co istniejemy, dokąd zmierzamy"
Czy jest sens, aż tak żarliwie dyskutować na temat semantyki?
Czy moglibyśmy założyć, że skoro cała populacja świata, jest podzielona co do istnienia jakiegokolwiek boga (co by oznaczało, że żadna z
Odnośnie twojego spostrzeżenia że jesteśmy na przegranej pozycji jeśli chodzi o zrozumienie świata, to dostrzegam tragizm sytuacji ale też uważam że w pewnym sensie jest korzystny. Po pierwsze sprawia że, dostrzegając pozytywne skutki nauki, będziemy ostrożni wobec fanatyków a la @Neratin, którzy czasem w swoim optymizmie nie widzą zagrożeń jakie nauka zmieszana z interesami koncernów może przynieść cywilizacji. Po drugie świadomość powyższego nie wyklucza wiary skoro bez dowodów nie
@Zrobiony_bobr: Jeśli szukasz odpowiedzi na to pytanie to biorąc pod uwagę to co pisałeś o swoich poglądach najbardziej pomocna będzie książka Człowiek w poszukiwaniu sensu albo Life on Purpose: How Living for What Matters
@przesympatyczny_pan: o ile nie zaczynasz sobie zdawać sprawy, że to iluzja i nie wpadasz na przydrożne słupy.
@Zrobiony_bobr: Moim zdaniem nie spoczywa na twoich barkach jeśli sam sobie takiego celu nie wybierzesz. Tym niemniej dopóki tego nie zrobisz będziesz wierzył że bogów nie ma.
W stu procentach. Skoro życia po śmierci nie ma, to i tak tego nie sprawdzisz. Pytanie : czy jesteś w stanie w to lub coś podobnego jeszcze uwierzyć? Skoro hipnoza i wizualizacje są używane z powodzeniem jako metody psychoterapeutyczne, przez sportowców
Co jest do wiary w poszanowaniu godności?
Co jest do wiary w równości?
To nie są idee tylko prosto zdefiniowane wartości.
Nie jest słabe. Bo demokracja istnieje, a Bóg nie istnieje.
Moim celem jako wojującego gimboateisty jest przekonywanie ludzi, że są ludźmi. Nikt nimi nie steruje, po śmierci nikt ich za
@przesympatyczny_pan: czyli, jeśli bym "wypunktował" każdego z kolei, to mógłbym mówić ze "bogów/boga nie ma" ale jeśli mi się nie powiedzie, to poprawnym jest powiedzieć "wierzę, że bogów/boga nie ma"... simple as that!! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@przesympatyczny_pan: nie poddaje dyskusji to, czy będzie jakieś
A to, że udowodnij mi naukowo że poszanowanie godności istnieje.
@gwynebleid: Logicznie rzecz biorąc nie ma dowodu na to czy bóg istnieje. A to nie to samo z dowodem że nie istnieje. Natomiast pod względem nauk społecznych nie ma wątpliwości że bóg istnieje i jest konstruktem takim jak inne abstrakcyjne pojęcia w
@gwynebleid: To tylko filozofia, nikt ci nie obiecywał że zobaczysz tu coś ciekawego dla siebie ¯\_(ツ)_/¯
naukowym bełkotem nic nie zakończyłeś
@gwynebleid: Przynajmniej przedstawiłem swoje argumenty uzasadnione logiką. Natomiast z twojej strony argumenty są tylko takie że cię to nie przekonuje oraz że to #!$%@?. ¯\(ツ)_/¯
coś co jest logiczne nie musi być prawdziwe
Za to na istnienie bogów człowieka nie ma dowodów naukowych. To, że logika jest nauką tego nie zmieni. Może dowodem na istnienie bogów jest życie. Dla mnie może być nim woda. Ale żadne bóstwo na pewno nie napisało książki.
Ale coś co nie jest logiczne nie jest naukowe.
@gwynebleid: Zgadza się!
P.S.
:/
no i?
co to ma do ateistów?
#!$%@? się z logiką, podczas gdy jest kilka innych dość ciekawych nauk ścisłych wykluczających bogów w każdej sensownej dziedzinie życia jest stratą czasu. Logiczną stratą czasu.
ateistą jest człowiek nie wierzący w bogów. Ja wiem, można się #!$%@?ć do abstraktów ale zwyczajnie nie ma to
Ateiści mówią o bogach w kontekście bogów mających jakikolwiek trwający ciągle (do momentu upowszechnienia telefonów z kamerkami) wpływ na wszechświat. Jakikolwiek. A wojujący gimboateizm ma na celu pokazanie ludziom, że dali się zindoktrynowac, oszukiwać i konttolowac. I poproszenie, żeby nie robili tego innym.
Dyskusja z tobą to dyskusja z fizykiem, że nie dotkniesz swojego kolana. Ja powiem, że dotknę, fizyk powie że żaden atom nie dotknie drugiego bo oddziaływania
@przesympatyczny_pan: kiedy wejdzie porównanie do nazistów i hitlera? #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tymczasem w języku polskim ateizm «pogląd zaprzeczający istnieniu Boga» oraz w encyklopediach ateizm (z greki ἄθεος – ἀ- a- = bez oraz θεός theos = bóg) – brak wiary w istnienie bogów[1][2][3][4]; ewentualnie odrzucenie teizmu[5], pogląd przeczący istnieniu sił nadprzyrodzonych i odrzucający wiarę w boga[6][7].
Nie mam nic żebyś
Czy należy słuchać wymyślonych historyjek jako prawd objawionych? Też nie.
Czy skoro religia jest kłamstwem to daje instytucji zarządzającej tym kłamstwem jakiekolwiek prawo do moralizowania? Też nie.
Czy swoim superlogicznymi zaprzeczeniami implikacji możesz mi spróbować uargumentować coś poza problematyką semantyki?
@gwynebleid: Co konkretnie masz myśli przez to ?
Wydaje mi się że masz do mnie dużo pytań na które chyba sam sobie odpowiadasz a ja do niczego tu nie jestem potrzebny.
na razie ziom
Ateizm jest.
Jeśli uważasz, że nie da się być ateistą - to śmiało - zacząłbym od napisania do tych od słowników (bo słownik przytaczasz w jednym z argumentów).
Twoja argumentacja zwyczajnie nie ma znaczenia do niczego.
Ja ci mogę uargumentować logicznie że tylko ja istnieję i jesteś moim wymysłem. Cały wszechświat jest moim