Aktywne Wpisy
MiejscaWeWroclawiu +313
Uwaga, nasz sklepik został okradziony.
Wczoraj po godzinie 19:00 do naszego „Wrocławskiego Sklepu” przy ul. Kotlarskiej 2A zawitało dwóch mężczyzn w wieku około 30 lat, ciemnej karnacji. Pod pretekstem zdobycia nowych banknotów „do swojej kolekcji” przekonali naszą pracownicę, żeby sprawdziła w kasie, czy znajdują się tam banknoty z literką „P”, ponieważ takich poszukują. Nasza pracownica nie chciała im pokazać pieniędzy, ale prosili ją tak długo, że stwierdziła, że im pomoże i zobaczy, czy taki banknot posiada. Jeden z mężczyzn wyrwał jej z ręki plik banknotów stuzłotowych i umiejętnie zwinął część pieniędzy pod palce, a następnie sprawnym ruchem schował do kieszeni. Następnie mężczyźni opuścili sklep.
Może ktoś z Was kojarzy tych panów?
Drodzy
Wczoraj po godzinie 19:00 do naszego „Wrocławskiego Sklepu” przy ul. Kotlarskiej 2A zawitało dwóch mężczyzn w wieku około 30 lat, ciemnej karnacji. Pod pretekstem zdobycia nowych banknotów „do swojej kolekcji” przekonali naszą pracownicę, żeby sprawdziła w kasie, czy znajdują się tam banknoty z literką „P”, ponieważ takich poszukują. Nasza pracownica nie chciała im pokazać pieniędzy, ale prosili ją tak długo, że stwierdziła, że im pomoże i zobaczy, czy taki banknot posiada. Jeden z mężczyzn wyrwał jej z ręki plik banknotów stuzłotowych i umiejętnie zwinął część pieniędzy pod palce, a następnie sprawnym ruchem schował do kieszeni. Następnie mężczyźni opuścili sklep.
Może ktoś z Was kojarzy tych panów?
Drodzy
teslamodels +183
Jest takie miejsce na ziemi...
Jest taka plaża....
I taki klimat...
...Gdzie mimo swej niespokojności podróżniczej, mogłabym spędzić kawał czasu.
To plaża hipisów nad morzem Martwym.
Tak, tak! Nie żadne górki, pagórki, jeziorka... prawdziwa, piaszczysta plaża! :)
Pierwotnie byłam bardzo sceptyczna do pomysłu spędzenia całego dnia na plaży. Co ja tam będę robić? Ile można leżeć na piachu? Ile można w tej wodzie się pluskać?
Przyjechaliśmy z samego rana i naprawdę nie wiem kiedy zrobiła się godzina 23.
Tam jest po prostu jakaś aura. Człowiek może siedzieć wtapiając się w krajobraz, słuchając tylko szumu fal, dźwięków natury i nawet nie zdaje sobie sprawy jak czas szybko płynie.
Żeby nie było. Tego dnia nie tylko leżałam ;)
Najpierw wraz z sympatycznym Panem, który nas podwiózł z Jerozolimy, udaliśmy się nieco dalej od plaży i tam, w skałach, nad samym brzegiem morza, było ujście strumyka górskiego. Zbudowaliśmy sobie basen z glinki :D Prawdę mówiąc, to faceci budowali, a ja lepiłam sobie cuda-wianki z gliny :)
Później poszliśmy popluskać się w najbardziej depresyjnym morzu świata. W internetach czytałam, że stopień zasolenia jest tak wysoki, że człowiek unosi się na wodzie. Tak o. Prawda! Jak boję się wody, tak ułożyłam się delikatnie na tafli i...! Trzymam się! Po sieci krążą różne zdjęcia Januszy czytających gazetę w wodzie, w pozycji leżącej ;)
Popołudniu udaliśmy się na pogawędki do hipisów. Wspaniali ludzie. Totalnie nieskrępowani życiem, rzeczywistością. Żyją wolni w każdym tego słowa znaczeniu. Cudowne! Radość dają im proste rzeczy, na przykład moment, gdy słońce wyjdzie zza chmur :)
W ciągu dnia dostaliśmy tez zaproszenie na ognisko do innego mieszkańca plaży. Późnym wieczorem zjawiliśmy się w Zakikiego. Przyrządził nam pyszną herbatę. Nie jakąś tam ekspresówkę. Jedynie świeżo zasuszone owoce, ziółka. Zakiki był niegdyś właścicielem dyskotekowni w Tel Awiw'ie. W pewnym momencie powiedział sobie dość! Tak naprawdę od zawsze miał w sobie cząstkę wolnego ducha. Zwinął interes i zajął się tym co kocha: masażem naturalnym. Latem dorabia sobie w ten właśnie sposób, natomiast przez całą zimę mieszka w swoim szałasie na plaży :) A jak spędza całe dnie na plaży przez tyle miesięcy? Medytuje, spaceruje, smaruje się błotem, żyje w harmonii z naturą, czyli tak jak wszyscy mieszkańcy tego magicznego miejsca
P.S. Nie banujcie mnie, że to Izrael :P
#podroze #podruzujzwykopem #podrozujo #izrael #morzemartwe #hipisi #pomyslnawakacje #wakacje #wypady #zyciowe #dziendobry #earthporn #travel #zycie #plaza #morze