Wpis z mikrobloga

Mirki, zastanawiam się co robić. Mam od roku prawko, no i idę na studia i myślałam o własnym samochodzie. Pod koniec wakacji będę mieć odłożone 5 tysięcy i tu mam dylemat. Czy kupić auto teraz i nie męczyć się autobusami itd., czy jednak przemęczyć się przez okres studiów, odkładać pieniądze i pod koniec/po skończeniu studiów kupić porządniejszy samochód? Da się do 5 tysięcy kupić coś sensownego, do czego nie musiałabym co chwilę dokładać? Na samo paliwo i ubezpieczenie bym spokojnie miała, ale jeśli chodzi o jakieś ciągłe naprawy to już tak niezabardzo xD
#samochody
  • 147
@Justa136 do domu jeździć będziesz po pół roku raz na trzy tygodnie pewnie. Lepiej będzie komunikacją bo za te 5k to może być loteria z zakupem i potem utrzymanie wyjdzie Cię dużo drożej niż okazjonalny wyjazd do domu
@Justa136 zależy jak w mieście wygląda komunikacja miejska. W moim przypadku zupełnie nie opłaca mi się mieć samochodu bo bilet kosztuje mnie około 30 zł miesięcznie, po skończeniu studiów 70 zl. Na uczelnię jadę przez całe miasto tramwajem i nie ma opcji żebym w tym samym czasie przejechała ten dystans samochodem w czasie największego natężenia ruchu. Także przelicz sobie czy w twoim przypadku się opłaca wywalać kasę na samochód i stanie w
@parostatek696: co to odpowiadasz człowieku, mam kupionego od dziadka fiata Siene za 2 tyś jedynie co zrobiłem to dolalem oleju.
Nic się z nim nie dzieje i wątpię żeby się zadziało, jak nie masz pojęcia o mechanice to się nie wypowiadaj
@Justa136 sluchaj, z ręką na sercu auto to studnia bez dna. Nie ważne jakie.

Jeśli na studiach będziesz mieć pracę - spoko, auto dużo Ci ułatwi i będzie Twoja dodatkową przyjemnością, bo jeśli lubisz jeździć, ucieczka czasem przed siebie słuchając muzyki to naprawdę świetna rzecz.

No ale, koszty. Czysto teoretycznie gdybyś kupiła sobie jakieś małe auto i trafiła na prawdziwą okazję, dodatkowo ubezpieczenie byłoby jeszcze parę miesięcy, a później miałabyś współwłaściciela że
@lubielizacosy: @dejwis: widzę ze wykopowi złomiarze się zlecieli. Żeby utrzymać samochód w przyzwoitym stanie olej się wymienia, a nie go dolewa. Dodatkowo istnieje coś takiego jak części eksploatacyjne hamulce, opony itp. Nie widzę powodów do chwalenia się zaniedbywaniem auta. Dodatkowo te „samochody” nie spełniają właściwie żadnych norm bezpieczeństwa, o ekologii już nie wspominam.
@Justa136 kupuj auto jak coś to sprzedasz. Takie zachowawcze życie jest daremne, potem za pięć lat się obudzisz z ręką w nocniku jako ofiara losu co boi się za kierownicą usiąść bo nie wie już jak się jeździ.

Ja za tysiaka kupiłam pierwsze auto (co prawda mocno po znajomości) i jeździłam 3 lata wkładając w naprawy jakieś 6 stów. Bardzo się cieszę że chociaż takim złomkiem jeździłam dzięki czemu teraz śmigam gdzie
@Justa136: Nie chce mi się czytać wszystkich postów ale dodałbym, że warto przemyśleć jak często będziesz wracać do domu i jak dużo zaoszczędzisz czasu w stosunku gdybyś wracała busem. Na studiach raczej siedzi się w mieście - imprezy, wydarzenia, wyjścia ze znajomymi ze studiów ( ͡° ͜ʖ ͡°) to później szkoda wracać. Jak będziesz wracała raz na miesiąc alb i rzadziej co szkoda zachodu. A po mieście
@Justa136: jeśli masz do domu rodzinnego dobry dojazd to po mieście lepszy rower, a na większe sprawy jakiś Traficar czy taxi. Auto z wypożyczalni na jeden dzień czy weekend to max 200 zł. Ale jeśli koniecznie chcesz to jakieś Punto czy Panda będzie ok.
@lubielizacosy: obaj chwalicie sie leciwymi pojazdami, w których nic nie musieliście robić. To w końcu musieliście czy nie? Doskonale zdaje sobie sprawe co to znaczy koszt eksploatacyjny samochodu bo posiadam 2. Dziewczyna zadała pytanie czy warto kupić samochód za 5 000 zł. Nie, nie warto. Skąd wiesz, że trafi tak jak Wy? Obstawiam, że 90% pojazdów w tej cenie to jeżdżące trupy i okazje trafiają się rzadko, a nawet jeśli kupisz
@Justa136: nie słuchaj ich, to by nic nie dało.
Auto zdecydowanie nie jest Ci niezbędne, mimo że masz daleko z domu do miejsca gdzie studiujesz to weź pod uwagę, że takim autem do 5k jazda te 3,5h w jedną stronę po dwa razy w miesiącu pewnie i powroty - to nie jest bezpieczne rozwiązanie. Będzie to męczące i dla auta i dla Ciebie, dodatkowo jeśli będziesz dbać (w co wątpię bo
@Justa136: Przekalkuluj sobie całoroczny koszt utrzymania samochodu - opłaty, 1-2k naprawy, paliwo itd. Następnie sprawdź czy w dobrą pogodę byłabyś w stanie jeździć rowerem na uczelnię. Następnie sprawdź jaki jest koszt przejazdu taxi z mieszkania do uczelni i z powrotem. Jak pada - jedziesz taxi, jak nie - rowerem. No i cała zima również taxi. Wbrew pozorom, może Ci się bardziej opłacić niż samochód. Dodaj jeszcze do tego carsharing, dodatkowo może
@parostatek696: no tak, pierwsze auto minimum 30k albo najlepiej jak rodzice kupią z salonu, nie wiem na jakim świecie żyjesz ale w tym wieku, początek studiów nie ma się takiej kasy. Zapewne Ty taką miałeś z oszczędzania na bułkach od podstawówki.
@Justa136 możesz jak najbardziej kupić sprawne auto poniżej 5 tys, sam będę sprzedawał pandę z gazem, stan techniczny bardzo dobry, nie wymaga w ogóle nakładu (poza tym, że wycieraczka z tyłu nie działa), ale karoseria jest trochę porysowana, za to nie ma rdzy, bo był garażowany. Z takim autem nie dość, że paliwo niedużo wychodzi, to i ubezpieczenie będzie niskie pod warunkiem, że dopiszesz właściciela ze zniżkami.

Przede wszystkim kupuj od kogoś
@mahisna: jaka loteria kobieto...
Ogarniasz mechanika, typuje się model, znajomość silnika i typowych usterek zmniejsza ryzyko złego zakupu o 70%. Jeżeli kupowalas auto na kolor lakieru to faktycznie loteria.
Nie znam się to się wypowiem, XD.
@dejwis: Nie wiem na jakim Ty świecie żyjesz gdzie student w średnim/dużym mieście potrzebuje samochodu. Mówimy tutaj o realnej potrzebie posiadania auta. W dzisiejszych czasach uberów, traficarów i rozwijającej się infrastruktury rowerowej i komunikacji miejskiej nie widzę sensu myślenia jak typowy Janusz i wydawania całych oszczędności na starego rupiecia, który po 2-3 latach pakowania w niego kasy skończy z wartością równą tej na złomie. OPka jest na początku swojego 'dorosłego' życia
@parostatek696: oczywiście, że opce, samochód nie jest potrzebny. Nigdzie nie napisałem, że w jej przypadku to dobry pomysł, natomiast....
Nie zgodzę się, że nie można kupić dobrze auta w małych pieniądzach i nie krótko, a w miarę komfortowo z niego korzystać( ͡° ͜ʖ ͡° )*:
@Justa136 A gdzie będziesz mieszkać? Jak w akademikach to bez sensu bo wszystko jest pod nosem, jak w centrum to też dałabyś radę. I teraz na połowie miasteczka jest strefa płatnego parkowania, a na drugiej połowie akademiki, a tam wszystko zawalone studentami i wykładowcami.
W zamian będziesz niezależna od komunikacji i ludzi z nią związanych, ale też od tych fajnych osób, które będziesz mieć okazję poznać itd


@Aiden7: masz na myśli bezdomnego który się zesra w autobusie?
@Justa136: ja myślę, że jak studiujesz w dużym mieście, to ani teraz, ani później, bo i po co ( ͡° ͜ʖ ͡°) studnia bez dna, jedynie komfort, choć w korkach to wątpliwy, ja po dwóch samochodach zrezygnowałem w ogóle i jestem szczęśliwszy ((oo))
@Justa136 mieszkam w Lublinie już parę lat, faktycznie auto się przydaje ale jakbym miał codziennie rano w godzinach szczytu jeździć na uczelnie to szlak by mnie trafił. Niestety to starsznie zakorkowane miasto, w miarę OK to się jeździ tylko w wakacje. No i pod UMCS tym głównym jest lipa z parkingiem. Poza tym koszt utrzymania samochodu (paliwo) trzeba pewnie liczyć na te dwie trzy stowki. W zależności ile trzeba jeździć. Wygoda jest
@Justa136: Nie wiem co Ci goście #!$%@?ą, chyba jeździli tylko jakimiś gruzami. Ja kupiłem za 3300 i przez dwa lata zrobiłem ponad 55 tysięcy kilometrów a nie wiem czy włożyłem w auto chociaż drugie tyle co było warte przy zakupie. To są naprawdę śmieszne pieniądze przy tylu kilometrach. Robiłem 3 przeglądy, każdy przechodził za pierwszym razem. Wystarczy dobrze kupić, najlepiej coś sprawdzonego i zabrać znajomego mechanika
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Justa136: Ale glupoty tu pisza xD
Sam kupilem Golfa 3 za 3 i jezdzi juz 4 lats 1300 wpakowane przez caly okres- razem z filtrami olejami itd. Pewno że auto za tyle to nie bedzie perelka,pianka w progach, sznurek by otworzyc bagaznik, fotel.na desce bo sie stelaż zlamal, lewy glosnik nie dziala ALE zawsze odpali od strzala, jedzie jak nówka, hamuje ( hamulce komplet 35zl na tyl w nowyxh autach za
@Justa136: Ja kupiłem VW Lupo 1.0 za 1000zł, zrobiłem mu remont silnika (1100zł) i pare drobiazgów za 200/300zł. Od 2 lat nic przy nim nie robiłem. Spalanie raptem 4.5l, 6l w mieście zatłoczonym. Jakby nie to, że to damskie auto i przy moim 1.90m wzrostu to wyglądam w nim debilnie, to na pierwszą fure - miód cud malina xD Smutno sprzedać teraz, wystawiam go od miesięcy i nie moge sie zdobyć
@Justa136 pierwsza Octavia spoko sprawa ale bądź przygotowana na to, że cokolwiek to będzie to i tak naprawy swoje zrobią. Wiekowe auta lubią rdzewieć, wysokie oc robi swoje (chyba że zarejestrujesz samochód na doświadczonego kierowcę), sam jestem użytkownikiem Octavii 1 i jak długo jeździ, tak jeździ dalej, ale lubi sobie popierdółki uszkodzić.
Wszystko zależy od tego, ile będziesz zarabiać, jak masz żyłować auto aż się nie rozleci a potem uolaboga bo naprawa
@Justa136: Jeżdzenie samochodem po dużych miastach typu #poznan na uczelnie czy pracę wcale nie jest takie dużo lepsze niż tramwajami XD kupujesz sobie semestralny za jakieś tam grosze i jezdzisz ile chcesz, nawet mozna powiedziec, że jest to urokiem studiowania, no bo co w przypadku gdy po zajęciach ktoś rzuci hasło 'piwo'? samochodem nie pojedziesz wtedy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie widzi mi się w grudniu przy -10°C wyciągać rower


@Justa136: Problem jest tylko w głowie, właśnie w tym, że ci się "nie widzi". :)
Jak sie raz przemożesz i ci się "uwidzi", to zobaczysz, ze to nie jest żaden kłopot jazda w zimie rowerem.