Wpis z mikrobloga

#!$%@?, to miasto jest #!$%@? do końca XD nie możesz się nawet jak człowiek zapisać do fryzjera, bo wszyscy działają na jakiś #!$%@?łych, projektowanych przez armię Pajeetów, aplikacjach, które działają jak Departament Kadr MON czyli #!$%@? XD
Na taki przykład, Booksy, o #!$%@?, ale rak. Dawniej mogłem wybrać wręcz termin u jednego, konkretnego fryzjera z racji bliskiej odległości (czyt. na moim osiedlu). Teraz nie mogę XD chyba dostałem #!$%@? bana, bo zapomniałem o wizycie o 12:30 w sobotę bodaj. Tylko #!$%@?, te pisana krzywym #!$%@? aplikacja, zwykła informować o pozytywnym zabookowaniu terminu, nauczony gafą, jaką strzeliłem dawniej (zarezerwowałem jednocześnie z kimś innym, zero powiadomień od tej #!$%@?, więc poszedłem na godzinę i odbijam się od innej rezerwacji), czekałem na jakąś informacje. Ale nie, #!$%@? XD finalnie wizyta wisi jako "KLIENT NIE PRZYBYŁ" XDDD inne dni są niemal #!$%@? puste, gdzie jeszcze w niedzielę mogłem przeglądać nawet terminy na tydzień wprzód. To jest #!$%@? komiczne. Inne salony wcale nie są lepsze. Terminy na 3 tygodnie wprzód, z racji, iż pracuje w godzinach 8-16, to mogę #!$%@? równie dobrze zarosnąć jak Małpa Kit.
#!$%@?, dlaczego to miasto jest tak #!$%@? i to w najmniej newralgicznym, zdawałoby się spoko, elemencie jakim są usługi fryzjerskie xD
#fryzjer #zalesie #gownowpis ##!$%@? #warszawa
  • 5
@NukeOps: ja mam dwie fryzjerki na osiedlu - do jednej rezerwowałem sobie termin dzwoniąc albo idąc, drugą zauważyłem niedawno, to po prostu wszedłem i się spytałem kiedy będzie wolne.
Może to Ty w jakimś #!$%@? miejscu mieszkasz? xD
@msichal: tylko, że te terminy odpowiadają realnym xD no błagam Cię, to wygląda tak komicznie, że #!$%@?ę to w odbyt. #!$%@?, czekać dwa tygodnie jak #!$%@? na zbawienie lub świnia na licencje pilota.