Wpis z mikrobloga

Jade sobie wczoraj DK11 przez obwodnice Srody Wielkopolskiej. Jade niestety nie osobowka tylko autolaweta z przyczepa. 2 auta na sobie. Dla tych co niewiedza to takim zestawem jedzie sie generalnie zle, bo slaby, podatny na boczny wiatr, przyczepa nosi na koleinach a najazdowy hamulec dziala mocno zero-jedynkowo. Trzeba pilnowac odstepu, gorek, biegu, trajektorii jazdy i miec oczy dookola glowy. A jak dodamy do tego,ze pizga zlem, wieje, z nieba leca zaby w ilosciach takich,ze wycieraczki ledwo daja rade to zbierac to calkiem trzeba byc w 100% skoncentrowanym. Mocno meczaca jazda.
No i jade sobie te 90km/h na 70 i w miejscu w ktorym dobrze wiem,ze zawsze stoja widze radiowoz i 2 misiow. Oczywiscie lizak i na bok. No nic- pomysalem. Bedzie mandacik. Tym bardziej,ze PJ ze soba nie mialem. ¯\_(ツ)_/¯

- Dzien dobry! Posterunkowy XY. Kontrola drogowa. Powodem jest niesprawne oswietlenie. Nie ma Pan prawego swiatla z przodu.

Po czym podszedl do auta. #!$%@? w reflektor. Lampa sie wlaczyla ( ) podchodzi do kabiny i mowi.

- Usterka usunieta! Kontrola drogowa zakonczona. Zycze milego dnia i szerokiej drogi!

Pozegnalem sie grzecznie i pojechalem do domu.

Szanuje niezmiernie, ze chcialo im sie wyjsc na ulewe zwrocic uwage na niedzialajace swiatlo i nie robic z tego powodu awantury. Sam nawet nie wiedzialem,ze dupnelo. A w takiej ulewie na pewno sie przydalo.
Oby wiecej takich ludzi dookola nas

Szacunek Panie Policjancie! ( ͡ ͜ʖ ͡)

#coolstory #truestory #mademyday #samochody #lawetaboners #motoryzacja #policja
  • 6