Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #dieselgate #stopvw #afera

Pamiętacie wielką afere z silnikami VW? Miał ktoś do czynienia ze stowarzyszeniem StopVW?

W skrócie, walczą oni o pozew zbiorowy i o odszkodowanie dla posiadaczy silników których objęła afera. Zero kosztów, biorą 50% zasądzonej wygranej. Generalnie nie trzeba robić nic, tylko przesłać dokumenty. Ale są to ważne dokumenty, czyli skan dowodu rejestracyjnego i umowa kupna. Inną możliwością jest oczywiście zgłosić się do prawnika który dołączy do pozwu, ale to już oznacza koszty, choć oczywiście ew. większą wygraną. Parę krajów wygrało sprawę, w Polsce nie wiadomo jak będzie, bo nie ma aż tak dużo chętnych.

Rozmawiałem przez telefon z człowiekiem od StopVW. Brzmiał konkretnie, rozumiem też całkowicie, że oni mają w tym swój cel i zarobek, nie boli mnie to w najmniejszym stopniu, bo w zasadzie nic nie muszę robić, a mogę tylko zyskać.

No tylko wysyłanie tych dokumentów... Trochę się cykam mimo wszystko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 8
@SpalaczBenzyny aaa to sorry, nie płacą mi xD

Zwyczajnie się boje czy nie wykorzystają jakos danych z dowodu stąd delikatny cykor.

No i tak jak mówiłem, dobrze wiem że mają w tym niesamowity biznes, w końcu gdyby rzeczywiście wygrali zgarniają 50% wg. Umowy, podejrzewam że to idzie w miliony
@bkwas: wejdź sobie na ich stronę, francuskie.pl
Jeżeli francuskie marki ich sponsorują to ok. Ale jeśli to fanatyzm to ....

Jakikolwiek test sobie tam przeczytaj.
A, żeby nie było to nic nie mam do francuskiej motoryzacji. Sam dziewczynie doradziłem ostatnio DS3 ;)