Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Poprzedni wpis https://www.wykop.pl/wpis/33318041/anonimowemirkowyznania-poprzedni-wpis-https-www-wy/

Oficjalny tag #cipindolny zapraszam.

Też wspomnienia wymaga jej rodzinka, Matka Genowefa, ojciec Wojciech brat Paweł obecnie w Anglii albo #!$%@? wie gdzie. No i moja Ex. Na Boże Narodzenie z okazji rodzinnej integracji pojechaliśmy do jej rodziców #!$%@?ć karpia i pogadać o dupie maryny.

To było moje pierwsze spotkanie w cztery oczy na żywo ze starszyzną jej rodu. #!$%@?łem się w nową koszulę oblałem litrem perfum, żeby zatuszować biedę, do samochodu i heja 40 kilometrów do jej rodowych włości. Rodowe włości to był dom w stylu późnego Gierka budowany za związkowe znajomości, czyli taki „kanciak” z werandą i podbudówką na poziomie gruntu.
No taki #!$%@? styl pierwszego domu w Minecraftcie. Powitanie w progu z obściskiwaniem i całowaniem po policzkach dopadło mnie znienacka tak, że bałem się, że pójście w ślinę z jej ojcem to normalka ale na szczęście Wojciech wyglądający jak typowy Janusz z wąsem, którym mógłby spokojnie filtrować plankton i wyżywić tym Podkarpacie, mięśniem piwnym i czerwonymi policzkami, podał mi tylko łapę i patrząc prosto w oczy próbował wybadać moje intencje co do córki. Czy może mi oddać jej dłoń i połowę królestwa czy już teraz #!$%@?ć do fosy z kopią w odbytnicy.

Ja wiedziałem, że ten rodzaj spotkania po raz pierwszy, czyli przy większej okazji to nie jest najlepszy pomysł na poznawanie rodziny od wybranki. Ja od zawsze wolałem spokojnie kameralnie i bez większej ilości osób. Tak, żeby przy #!$%@? się rodzinnym obiadem przy stole siedziało max 5 osób ze mną włącznie. No ale święta no to przyjechała rodzinka z „Niemcuf”, ciotka Helga, no żartuję nie miała tak na imię ale ni #!$%@? nie przypomnę sobie teraz, więc ciotka Helga, która wyglądała jakby jednym z jej przodków była prasa hydrauliczna i czystej krwi aryjczyk. Jej syn 40 letni pracownik bankowy z koszulą wyprasowaną tak, że sam Hitler dałby mu order. Okularami w złotych oprawkach, do tego blond włosy tak, że wyglądał jakby nie miał brwi i rzęs no #!$%@? Helmut po chemioterapii. Ojciec Helmuta prawdopodobnie siedzi w Argentynie choć nieoficjalnie zmarł 10 lat wcześniej z powodu rozległego wylewu, albo miał wypadek z prasą hydrauliczną, zeznania nie są jednoznaczne.

No i rodzina z Warszawy, stolyca. Brat jej ojca hehe Karol, bo sypał żartami jakby #!$%@?ł na śniadanie kabaret pod wyrwigroszem , też chyba ich fan wielki. Jego małżonka Patrycja, kazała do siebie mówić Pati, baba 55 lat kręcone rude włosy. I ich druga najmłodsza córka 16 letnie #!$%@? dziecko przypadku, z głową w telefonie i wyjebką na cały świat Anastazja. Jak mi przedstawili córkę to odpowiedziała tylko elo nawet nie odrywając wzroku od telefonu. Starsza córka Martusia wyjechała do Włoch do pracy. Na dzień dzisiejszy wiem, że przywiozła trochę Euro i małego karmelowego bobasa. Ojciec nieznany.

Okazało się, że najbardziej zainteresowana moją osobą nie była matka mojej ex ani tym bardziej jej ojciec ale #!$%@? Pati. Zaczęło się sto pytań do. Od planów na życie po skład flory bakteryjnej jelit.
Przy tym najbardziej cicha była Helga z synem,jakby coś knuli, bałem się, że po drodze na pasterkę wciągną nas w jakieś krzaki zwiążą i #!$%@?ą do wagonu, kierunek Auschwitz. Ale potem dowiedziałem się, że problemem była głównie bariera językowa Helmuta bo prawie nicht ferstein po Polsku bo Helga nie zadbała o naukę języka, którym posługują się niewolnicy. Za to Helga nic nie mówiła bo zwyczajnie pewnie nic jej nie obchodziło co się dzieje u Polaków zza Buga mimo że podobno mieszkała gdzieś pod Vogelsang, czyli Helmut za dzieciaka mógł spokojnie kamieniami ćwiczyć celność na Polakach zza granicy.

Wojna się zaczęła kiedy Nastka stwierdziła, że nie idzie na Pasterkę bo zimno. W tle lecą kolędy przeplatane #!$%@? rzucanymi przez Pati w stronę Nastki i #!$%@? rzucanymi przez Nastkę w stronę Pati. No ja myślałem, że zaraz się tam X-mass MMA zacznie. W końcu Pati.. Patrycja kazała Anastazji #!$%@?ć do kuchni za karę. Sama usiadła przeczesała rude loki i uśmiechnęła się do mnie tłumacząc się tym, że dzieciaki dziś nie mają szacunku do starszych i nic z tym nie zrobisz bo mają złe wzorce w telewizji w internecie i telefonie. ( Ja bym za taką akcję odebrał telefon no ale może nagłe odcięcie od pejspuka mogło by doprowadzić do ataku padaczkowego u Anastazji. Matka wie lepiej) Tak jakby w kuchni panowała strefa bez wifi i sygnału komórkowego. Świetna kara pani matko.

Wojciech i Karol przy tym zachowywali stoicki spokój dopiero za chwilę zorientowałem się, że #!$%@?ą żubrówkę jak nikt nie widzi. I tak oto zostałem jedynym kierowcą bo się okazało, że Helmut nie ma prawka na samochód, co innego czołg ale nie samochód. Oczywiście odkrycie potajemnej popijawy odbyło się w akompaniamencie wrzasków Gieni i Pati na swoich mężów. Kiedy wszystko się wydało, myślałem, że Wojciech już jebnie dumą w kont i po prostu #!$%@? żubrówkę na stół i wypije z Karolem jak człowiek ale zakręcił ją grzecznie i odniósł za firankę. Czemu tam? No dla mnie tez zagadka w #!$%@?.

W przeświadczeniu, że Wojciech jest tam tylko mało znaczącym stworzeniem uświadczyła mnie sytuacja gdy Gienia wydarła się na Wojciecha, że kot stoi za oknem i ma go wpuścić. Wojciech grzecznie wstał otworzył drzwi balkonowe a sierściuch wpadł do mieszkania omijając wszystkich jakby byli powietrzem i kierując się do kuchni i do misek.

Kiedy dotarło do mnie, że będę się łamał opłatkiem z wszystkimi stałem się kłębkiem nerwów bo co ja mam #!$%@? życzyć Helmutowi? Wielkich Niemiec? Zwycięstw na froncie wschodnim czy ki #!$%@?… Nawet zacząłem sklecać jakieś życzenia i tłumaczyć przez google translate, żeby jakoś to powiedzieć. Ale, że nie chciałem wyglądać jak Anastazja z łbem w telefonie to ogarnąłem życzenia składające się z czterech słów.

W międzyczasie okazało się, że Karol wyjął wódkę zza firanki i dalej popijał z Wojciechem. Biorąc odpowiedzialność na siebie. Pati zaczęła mi opowiadać o drugiej córce Martusi, mówiła mi, że ambitna, zdolna, że do Włoch pojechała potem wraca i kończy studia na AWF-ie. Przysiadła się obok mnie, zrobiła drina z karolo-wojciechowej Żubrówki i soku pomarańczowego i pitoliła o wszystkim a ja tylko machałem głową zerkając od czasu do czasu na Helgę i Helmuta czy dostali już sygnał do ataku.

W tym wszystkim oczywiście ex zostawiła mnie samego wychodząc z założenia, że się świetnie będę bawił. Więc pod pretekstem wyjścia do latryny czy jak to tam się w królestwie mówi udałem się do kuchni, by zobaczyć jak Gienia #!$%@? z uszkami a moja ex #!$%@? z Nastką jakby razem w przedszkolu kredę jadły nie zwracając uwagi na znój i trud swojej matki. Zaproponowałem pomoc ale zostałem #!$%@? kulturalnie z kuchni do gości natomiast moje miejsce zajął Wojciech aka 1,2 promila. Ex tutaj ewidentnie miała specjalne względy.

Najbardziej żenujący moment całej kolacji to te #!$%@? łamanie opłatkiem, mógłbym sobie nagrać Zdrowych świat i pomyślnościi puszczać wszystkim z taśmy no oprócz Helmuta bo jemu to: Gesundheit von Glück und Wohlstand przy czym jak mu to mówiłem to myślałem, że się uśmiechnie ale tylko się jakoś tak skrzywił jakbym powiedział, że hitler był gejem a Ewa Braun była transwestytą. Więc pewnie coś #!$%@?łem. Kiedy łamałem się opłatkiem z Pati ta mnie ścisnęła mocno i klepnęła w tyłek uśmiechając się w taki sposób, że gdyby była moim współwięźniem spałbym dupą do ściany. Postanowiłem zachować to dla siebie, żeby mojej byłej nie psuć świąt. W tym momencie potrzebowałem kielona.

Kiedy na stół wjechały potrawy, wjechał też kot. Uparł się #!$%@?ć karpia prosto z tacy i nie odgonisz dziada, wskakiwał na stołki przechodził przez stół prawie #!$%@?ł się do barszczu.
-Wojtek weź go zamknij w pokoju – rozkazała Gienia i od tego momentu podczas jedzenia towarzyszyło nam Lulajże Jezuniu przerywane wyciem kota pozbawionego szansy na karpia.

A moja Ex została przyjaciółką Anastazji rozumiecie to, no #!$%@? jakbym sam do obcych ludzi na wigilię przyjechał, jakbym był zbłądzonym wędrowcem dla którego ustawia się ten jeden pusty talerz.

Ja się tylko bałem, że moja AlfaRomeo postanowi zdechnąć na mrozie i spalę się ze wstydu, że zamiast zawieźć ludzi do kościoła będziemy pchać moją czarną strzałę. Jak powiedziałem, że idę rozgrzać samochód bo zaraz do kościoła się zbieramy, wstał Karol i wręczył mi kluczyki od swojego Audi A3 rocznik 2006 jakby mi przekazywał klucze do Tesli model X, ze słowami, bier to jest auto nie do zdarcia to na pewno odpali. No #!$%@? tam wolałem podziękować raz, że nie lubię pożyczać samochodu od kogoś a dwa, że na tej ślizgawicy jakby się coś stało to wolałem zarysować swój samochód a nie Karola bo pewnie Karol potem chciałby zarysować mnie. No Mazowiecka duma została chyba urażona bo zwinął klucze i usiadł bez słowa bo pogardziłem Audi a wolę jakieś bieda AlfaRomeo 159 rocznik 2005.

Ponieważ miejsc jest 5 a osób 9 łącznie ze mną to w dwa kursy spokojnie dałem radę. Za pierwszym razem wiozłem Pati z Nastką i Karolem plus Gienia. Przy czym Patrycja #!$%@?ła się na miejsce obok mnie. Za drugim razem wiozłem, Helmuta, Helgę Wojciecha i moją Ex. Helmut z Helgą coś cały czas gadali po niemiecku z tyłu, czułem aryjski oddech Helmuta na karku. Kiedy dojechaliśmy na miejsce. I większość znikła w kościele Wojciech zabrał mnie na bok zrobić ojcowski wykład. Wojciech aka 1,7 promila zrobił mi wykład o tym jak mam traktować jego córkę, i żebym wiedział, że on się o wszystkim dowie, jak będę dla niej zły to on mnie znajdzie i się ze mną rozmówi, przy tym robiąc markowany cios pięścią.

Po pasterce powrót do domu i popijawa, też sobie strzeliłem parę kieliszków z niedoszłym przyszłym teściem, oczywiście jak rozmowy zeszły na politykę to się wycofałem z rozmowy, coś tam Karol się do Helmuta rzucał, że Niemcy tłamszą Polską gospodarkę. Helmut też pił i zrobił się jakiś taki bardziej słowiański, natomiast barierę językową przełamali za pomocą Helgi tzn Helmut po każdej wypowiedzi skierowanej w swoją stronę odwracał się do matki Helgi a ta mu tłumaczyła po czym on mówił do nas po niemiecku a Helga powtarzała.

Ogólnie Helmut chwalił sobie Niemiecką gospodarkę i politykę pro imigrancką natomiast Wojciech z Karolem jechali po nim, że to zniszczy całą Europę bo nasprowadzali gwałcicieli i terrorystów bez żadnej kontroli i pytania innych o zgodę Helga nie nadążała tłumaczyć Helmuta aż w końcu wyszła z pokoju a Helmut #!$%@?ł po niemiecku do Wojtka i Karola a ci do niego po Polsku nakręcając się nawet nie rozumiejąc ani słowa.

Potem od Niemieckiej polityki przeszli do muru Berlińskiego a zaraz Wojtek przeszedł płynnie do chwalenia komuny za co mało się z Karolem nie pobili aż ich Niemiec musiał rozdzielać.
Nie pamiętasz jak nas radziecka armia wyzwoliła, krzyczał Wojtek do Karola z resztkami kapusty na wąsach. Na co Karol wrzeszczał, że komuchy powinny leżeć w Katyniu a między nimi stał Helmut krzycząc Stopp! Stopp! W końcu pomogłem Niemcowi rozdzielić zwaśnionych Polaków i Wojciecha odprowadziłem mając za nawigację Genowefę do ich sypialni.

Potem się okazało, że warunek mojego nocowania tutaj jest jeden, nie śpię z ex w pokoju ale na kanapie w salonie. No #!$%@? zajebiście Ex się nic nie odezwała ,dura lex sed lex, Parę pokoi zostało obstawionych więc zostałem tylko ja na kanapie w salonie. Tak źle jak tamtej nocy nie spałem potem jeszcze długo, raz że budził mnie sierściuch próbując znaleźć rybę której już nie było.
A dwa Patrycja, która raz przypadkiem usiadła na kanapie na mnie. Dałem jej do zrozumienia, że ma iść spać i nie #!$%@?ć mnie oczywiście wszystko w tonie dyplomaty ONZ, natomiast reszta nocy na czuwaniu. Ex ani razu nie przyszła, cały wieczór jakby jej nie było.

#zwiazki #swieta #logikarozowychpaskow #cipindolny

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 27
@AnonimoweMirkoWyznania: słabo.
hurr durr, od początku wiedziałem że debile, chamy i prostaki, cała rodzina, sami patrzcie!
a laska, głupia i próżna (rzekomo) i tak cię sobie wokół palca owinęła (rzekomo).
Albo to jednak jest zarzutka (nawet dobrego sortu), która zaczęła się sypać, albo jednak coś z tobą srogo nie tak OPie.
@AnonimoweMirkoWyznania: Widzę, że ilość plusów spada, ale panie, jak dla mnie to powieść w odcinkach pierwsza klasa. :D Piękne zarysowanie postaci, wstawki humorystyczne i powracające motywy, które trzymasz pod kontrolą. Mam tylko nadzieję, że nie urwiesz nagle w środku historii i będzie jakieś ciekawe zakończenie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Domyślam się z grubsza następnego wątku z byłym, ale nie będę spoilować reszcie.