Wpis z mikrobloga

Znowu gleba :( Tym razem ucierpiała kurtka, bluza,spodnie, kierunkowskaz, i co najgorsze nowe adasie kupione z miesiąc temu. Ja się tylko lekko pościerałem ;p

#motocykle #gs500
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PureLogic: W zeszłym roku jakiś facet wyjechał mi na rondzie co skutkowało glebą. Parę miesięcy później nie wyrobiłem się na zakręcie i zaliczyłem glebę w trawie (fakt, że wolno jechałem). No i teraz wracałem z pracy, a że było mokro to przednie koło mi odjechało i gleba dosłownie kilometr przed akademikiem :) Najbardziej mi tych butów szkoda bo kierunkowskaz już zamówiłem za 37zł z dowozem z allegro ;p
  • Odpowiedz
@MotoKubaPL: Chyba nie ma takiej tragedii. 3 gleby w dwa lata z czego pierwsza nie z mojej winy, druga z mojej ale to początki jazdy, no i dzisiaj przednie koło mi odjechało na prostej drodze po delikatnym wciśnięciu hamulca. Do tej pory nie wiem co się stało
  • Odpowiedz
@Delfin17: nie wiem czy to ty, ale to pierwsze to nie byla historia ze spanikowales na rondzie i jebnales po helblach? Dzisiejsza gleba, jesli nie wiesz co sie stalo, to tez raczej tylko argument za tym, zeby sie szkolic. I nie dlatego, ze jakis random w internecie tak pisze, ale dlatego ze nastepnym razem mozesz p-------c i juz wiecej tutaj nie napisac.
  • Odpowiedz
@MotoKubaPL: Tak to ja. Wiem że powinienem się szkolić ale wydaje mi się że najlepszą metodą jest po prostu jeżdżenie. Tak na serio wiesz co mogło mieć wpływ na taki odjazd przedniego koła? Podejrzewam że miałem lekko skręconą kierownicę. Wcześniej hamowałem przy wyższej prędkości i nic się nie działo, a kilometr dalej dosłownie lekkie naciśnięcie klamki i instant gleba
  • Odpowiedz
@Delfin17: milion powodow: od technicznych zwiazanych z motocyklem (opona, klocki), przez nawierzchnie (olej) az po niewlasciwa technike (hamowanie cala lapą, brak progresywnego hamowanis, niewlasciwa pozycja i opieranie sie na kierownicy). Dzisiaj szklana kula ma wolne, wiec zgaduje.
  • Odpowiedz
@MotoKubaPL: Właśnie tak jak pisałem bardzo delikatne nacisnąłem hamulec, to miało być po prostu delikatne zmniejszenie prędkości. Pozycja z tego co wiem też okej, nie opierałem się na kierownicy. Klocki wymieniane na początku sezonu. Obstawiam oponę ponieważ kwalifikuje się do zmiany ale dziwi mnie to, że dosłownie 5 minut wcześniej miałem gwałtowne hamowanie (samochód przede mną bardzo zwolnił) i wszystko było okej, a tutaj muśnięcie hamulca i gleba
  • Odpowiedz
  • 1
@Delfin17

Wiem że powinienem się szkolić ale wydaje mi się że najlepszą metodą jest po prostu jeżdżenie.


No chyba nie skoro w-------ś się kolejny raz i nawet nie wiesz dlaczego
  • Odpowiedz
  • 0
@Delfin17 iść na szkolenie? Opcji jest pełno od szkoleń na torze, szkoleń z jazdy precyzyjnej (gymkhama) po zwykłe wykupienie kilku godzin z instruktorem (byle dobrym).

Której opcji byś nie wybrał na pewno pomogą Ci wyregulować motocykl pod siebie, bo po tym jak piszesz zakładam że nawet tego nie zrobiłeś.

Pokażą Ci prawidłową pozycje na moto, prawidłową technikę jazdy. Czyli podstawy które teoretycznie powinieneś znać po kursie, ale w 90% szkół o tym nie mówią.
  • Odpowiedz
@mmk91: Pewnie masz rację, ale to też nie jest tak że jestem kompletnym gamoniem który nie wie jak siedzieć na maszynie. To jest mój pierwszy większy motocykl i liczyłem się z tym, że wywalę się nie raz. To czego mi potrzeba to praktyki. Na kursie przekażą mi zasady i porady na temat jeżdżenia ale jeśli nie będę jeździł na bieżąco to nic mi to nie da.
  • Odpowiedz
  • 1
@Delfin17 ale ja nie twierdzę że nie umiesz jeździć. Przecież zdałeś egzamin ( ͡º ͜ʖ͡º)

A z mojego własnego choć małego doświadczenia radzę Ci iść na szkolenie jakiekolwiek.

Miałem tak samo jak Ty, a potem na motopomocnych (darmowe szkolenia po całej Polsce zgooglaj sobie) zobaczyłem że jak masz poprawnie ustawione klamki, dźwignię zmiany biegów i tylny hamulec a do tego siedzisz poprawnie
  • Odpowiedz