Wpis z mikrobloga

@Trzesidzida: Jedna rada. Weź kolejnego psiaka. Wiem, że boli, ale to pomaga. Mam 11-letniego yorka, który całe życie był u mnie, razem z innym psiakiem. Ten drugi zdechł, to aż serce bolało, jak york wył i spał w miejscu, gdzie tamten miał swój kojec. Zorganizowałem drugiego psiaka i zarówno york, jak i ja odżyliśmy.
@Trzesidzida: Zawsze gdy widzę takie wpisy na mirko, przypomina mi się jak sam byłem w podobnej sytuacji ( ͡° ʖ̯ ͡°) Nadal tęsknię za moim starym przyjacielem, mimo że już mam nową czworonożną towarzyszkę (choć kilka miesięcy temu była bliska przejścia za tęczowy most, ale już wróciła do dawnej formy)
@Trzesidzida: To i tak długo żył- moim dwóm poprzednim psom "resurs" kończył się w 13. i 12. roku życia. U kotów jeszcze krócej, chociaż to głównie wynikało z tego, że spotykały na swej drodze auta...

Były po nim jakieś psy? Wtedy może stanowiłoby to jakąś pociechę, w myśl motywu "nie wszystek zdechnę".
Trzymaj się, Mirku.