Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Tl;dr problem z #!$%@?ą siostrą, jak pomóc zaniedbywanemu dziecku?

W zasadzie to jest problem całej rodziny, już kiedyś pisałem tu na ten temat, może ktoś kojarzy, może nie.

Tło wydarzeń wygląda tak: zrobiła sobie dzieciaka z obcym typem w wieku 27 lat. Albo nawet nie wie z kim, albo nie chce mieć z nim nic wspólnego. Dzieckiem przez wiele lat zajmowała się w większości nasza mama, bo siostra jak nie w pracy, to przecież musiała się też rozerwać. Do tego rodzice od zawsze jej pomagali i podawali jej wszystko pod nos (w tym kupując mieszkanie).
Gdy dziecko miało ok. 8-9 lat, poznała faceta, sporo młodszy od niej gruby typ w 18-letniej beemce, ale z pozoru wydawał się przynajmniej poprawny, niech sobie układa życie z kim chce, ja się tam nie wtrącam. Po jakimś czasie okazało się, że bił jej córkę i wyzywał. Nasza mama poprosiła ją, żeby jakoś zareagowała na to. No i zareagowała, skarżąc się swojemu rycerzowi na naszą mamę. Rozpętała się inba i gostek unosząc się honorem odszedł od siostry. Od tego momentu relacje rodzice-siostra diametralnie się zmieniły. I tu zaczyna się cały problem.

Siostra uznała, że nie ma powodu do utrzymywania kontaktów z rodzicami i dała też szlaban córce na spotykanie się z dziadkami. Do tej pory dziewczynka po szkole mogła przyjść do dziadków, zjeść obiad, pobawić się i uzyskać pomoc z lekcjami. Teraz (sytuacja trwa już prawie 2 lata) siedzi sama w domu, siostra ma #!$%@? na lekcje, tylko ciągle krytykuje córkę, że jest #!$%@?. Obiadu siostra jej nigdy nie ugotuje, co najwyżej kupi jej gówniane mrożone pierogi, od których już chyba ma problemy żołądkowe, a ostatnio się porzygała i siostra #!$%@? kazała jej to szybko sprzątać. Traktuje dziecko jak gówno, niewolnika od domowych obowiązków i wiecznie krytykuje. Przez to wszystko cofnęła się w rozwoju (ma 12 lat), że 9-letnia córka brata jest bardziej od niej ogarnięta. To jest tylko wierzchołek góry lodowej. Teraz jeszcze podobno doszło do tego jakieś zadłużenie mieszkania.
Ja jako brat nie wiem co mogę zrobić i tak nie rozmawiam z nią praktycznie, widzimy się raz na pół roku na jakiejś rodzinnej imprezie u brata. Nagle mam przyjść i mówić jej jak ma żyć? Ona jest uparta jak osioł i jeżeli komuś coś się nie podoba, to ona specjalnie będzie tak robiła, żeby postawić na swoim za wszelką cenę.
A skąd w ogóle o tym wiem? Rodzice po kryjomu i tak odwiedzają czasem wnuczkę, przyniosą obiad i wiedzą od niej. Tym bardziej dziwne byłoby gdybym nagle wyskoczył do niej z tematem.
Ojciec próbował nawet zgłaszać to na policję, przyszedł dzielnicowy, ale ona potrafi przed ludźmi grać milutką osobę, więc nic to nie dało.

Co można prawnie w takiej sytuacji zrobić, żeby pomóc temu dziecku?

#anonimowemirkowyznania #zalesie #gorzkiezale #rodzina #polskiedomy #rozowepaski #logikarozowychpaskow #pytanie #prawo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 7