Wpis z mikrobloga

@Majku_: idź z rzeczoznawcą, który wejdzie do mieszkania i zacznie wytykać błędy, np. brak listew dylatacyjnych, odchylenia od pionu/poziomu ścian, niedoróbki wszelakie. Będziesz mieć niepodważalne argumenty pomocne w negocjacjach cen.
@Majku_: ciężko napisać coś ogólnego, bo inna będzie sytuacja w Warszawie, w Rzeszowie czy w Kielcach.

Ja mniej więcej znam sprawę z Warszawy właśnie i praktycznie nie ma czegoś takiego jak negocjowanie cen z deweloperem. Na "Twoje miejsce" jest 5 chętnych z ulicy. Negocjowanie cen mieszkań, które dopiero się budują to w ogóle science-fiction.

Gdyby była mowa o jakichś ostatnich lokalach, na parterze i z widokiem na ścianę, które w dodatku
@Majku_ niestety prawda jest taka że przy aktualnej sytuacji to praktycznie nie chcą schodzić z cen.
Mi się udało na moim mieszkaniu utargować 9000zl czyli zeszli do równej kwoty o większej sumie nawet nie było rozmow.

Jeżeli chodzi o niedoróbki itp to raczej po ptakach bo i tak wejdziesz jak już całość wplacisz więc rzeczoznawca raczej nie pomoze:/
@Wassimir i na rzeczoznawcę wydam połowę tego, co utarguje :) takiego gościa to ja sobie wezmę, jak już będę odbierał mieszkanie :)

@ppqa rzecz się będzie działa w Białymstoku. Więc miasto jest dość oblegane, ale nie sądzę, by był niedobór mieszkań. Naprawdę jest w czym wybierać. I tak czytałem w necie, na stronie bankiera znalazłem artykuł, gdzie piszą, że dość powszechne są 10% upusty, ale wydaje mi się to strasznie dużo. Oczywiście
@cholek089 powiedziano mi, że jutro przed przyjęciem do biura mogę jechać na budowę, gdzie kierownik mi wszystko pokaże, ale wiadomo że będzie to oglądanie jak w muzeum, a nie bieganie z metrowka i poziomicą.

@staryhaliny no komórka w tym wypadku to koszt ok 1500zl więc słaby rabat moim zdaniem :) z kolei parking podziemny to ok 18000 więc nie będę zainteresowany.

Po prostu zupełnie brak mi doświadczenia w takich negocjacjach, a nie
@Majku_: zależy od developera. Niektórzy specjalnie rzucają wyższe ceny i z nich schodzą a inni nie. A niektórzy uzależniają to od tego, czy kupujesz bezpośrednio czy przez pośrednika, któremu też muszą coś odpalić
@Majku_ Ja jak podpisywałem umowę deweloperska to poprostu pogadałem że teraz przejdziemy do ceny i jak będzie ok to podpisujemy ale ten handlowiec taki śmieszek był więc łatwo się z nim kontakt nawiązało i obniżył cenę do równej kwoty i tyle. Więcej powiedział że przy aktualnej sytuacji nie może i już nie mamy co targować. Jeżeli chodzi o odbiór to u mnie był gość który mi wykańczał mieszkanie: Posprawdzal katy na scianach,
@Majku_: Chodzi o to, że deweloperowi łatwiej dać komórkę czy miejsce, bo przy aktualnej sytuacji na rynku materiałów budowlanych i umowach kredytowych z bankami (kredyt na linii deweloper/bank) deweloperzy dzisiaj mają małep pole do upuszczania cen i muszą wycisnąć jak najwięcej z m2 powierzchni mieszkalnej. Dlatego nie chcą schodzić z cen mieszkań a wolą coś dorzucić w gratisie.
@Wondziu o, dzięki za pamięć :) tyle się ostatnio działo, że zapomniałem napisać. Ugralem w sumie 50zl/m i komórkę gratis. W sumie ugralem to za dużo powiedziane, bo na starcie negocjacji dali taki propozycje i powiedzieli, że nic więcej