Wpis z mikrobloga

Zostałem wczoraj doszczętnie zezłomowany.
Wyszedłem na piwo z kumplami i znajoma jednego z nich wpadła, wygląd 11.5/10, wyszczekana, z poczuciem humoru, oczywiście zajęta. Szybko i łatwo nawiązaliśmy jakiś kontakt rozmowa z nią się kleiła, ale nie było zalotów.
Pod koniec tego wyjścia na piwo mówię, że moi znajomi są strasznie hermetyczni i mam problem z poznaniem jakichś nowych osób i pytam czy nie ma jakichś fajnych koleżanek skoro sama jest zajęta. A ona na to

  • 93
  • Odpowiedz
@CoolCake: daj sobie z pół roku. będziesz wtedy pisał, że byłeś w sklepie po sok i zobaczyłeś ją sprzedającą za ladą. i pewnie ma jakiegoś gówniaka z sebiksem... ale ty już jesteś daleko za tym, no bo wtedy ona była taka a nie inna :P
  • Odpowiedz
@CoolCake: Właśnie dlatego, źe jestes niepewny siebie, odbierasz to negatywnie. A prawda jest taka, ze to mogl byc tak samo zwyczajnie nie na powaznie wypowiedziany tekst jak Twoje pytanie o kolezanki (ktora Ty mogles zadac na powaznie, ale ona potraktowała jako totalny zart), a niekoniecznie miała cokolwiek złego na myśli i moze miec o tobie bardzo dobre zdanie. ;)
  • Odpowiedz
@CoolCake: Wyczuła Twoją niską pewność siebie i że może Ci pocisnąć. Tekst niezbyt wyszukany, po prostu arogancki, ale jak widać, nadal jesteś pod wrażeniem. Na drugi raz nie wystawiaj się tak na dosranie. To, że ktoś jest ładny, nie znaczy, że jest sympatyczny.
  • Odpowiedz
@CoolCake: Wziąłeś to do siebie tylko dlatego, że jesteś właśnie takim przegrywem zasranym. Jakbyś był ogarnięty, to byś to potraktował jak zwykły tekścik jakich wiele w gównorozmowach, dość słabej jakości.
  • Odpowiedz
@CoolCake: troszeczkę źle to zinterpretowałes. Jak jeszcze byłam piękna i młoda (), to tez mi się zdarzały takie teksty do facetów, z którymi mi się świetnie gadało. Z wrodzonej empatii nigdy bym sobie nie pozwoliła rzucić takim złośliwym zdaniem do kogoś, kto wydaje się być „słabym” przeciwnikiem i może to sobie wziąć do serca. Tylko facet, który wydawał się być pewnym siebie i błyskotliwym
  • Odpowiedz