Wpis z mikrobloga

@Bardamu:
Interesujące, że będąc antytezą wykopowego przegrywa czujesz się beznadziejnie (chyba że chciałeś się tylko pochwalić).
Potwierdza się prawda ze znanego dowcipu:

Moskwa, połowa lat 20-tych. Zima.
Nastoletni chłopiec bawi się śnieżkami na podwórku.
Nagle słychać dźwięk rozbitego szkła.
Wybiega typowy rosyjski dozorca z miotłą - srogi, ze świńską mordą, ubrany w waciak i uszankę.
Zaczyna biec za chłopakiem.
A ten uciekając tak sobie myśli:
- Po co, no po co