Wpis z mikrobloga

@glonstar:

nie znałem angielskiego, to wymyśliłem, że napój będzie nazywał się Dick Black - opowiada. Czyli, w dość kulturalnym tłumaczeniu, czarny penis.


Potem zmienili nazwę na Wosana, bo Bick Black wciąż był przypałowy.

A w międzyczasie pomagali Maspexowi, gdy był jeszcze "start-upem" :D

Tu więcej info

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3348421,zaczelo-sie-od-gumy-turbo-dzis-lysoniowie-to-symbol-rodzinnego-sukcesu,id,t.html

(Andrychów here - niby małe miasto, a mamy sporo znanych firm)