Wpis z mikrobloga

U mnie w pracy jest taki koleś. Człowiek ma nad sobą jakieś fatum. Kilka lat temu zmarła mu żona i dziecko w trakcie porodu. Jakiś czas pracował we Francji, pobili go czarnuchy, prawie nie widzi na jedno oko. Po powrocie do PL dostał nieuleczalnej łuszczycy, jak przyszedł do nas pracować do przyniósł zaświadczenie że nie zaraża. Ma takie wielkie plamy na rękach. 2 tyg temu jego syn 13-letni złamał rękę z przemieszczeniem. Dzisiaj wchodzi do pracy i mówi że syn mu zmarł w trakcie operacji. WTF!?

#truestory #ciekawostki
  • 199
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 53
@finchharold: i co zmieni jego nieprzyjście do pracy? Tak czy siak ma #!$%@? a jeść trzeba
@francesco-pazzesco: nie ma czegoś takiego jak uleczalna albo zaraźliwa łuszczyca. Postuluje się, że łusz. wychodzi właśnie pod wpływem silnego stresu. U mojej mamy też wyszła jak było combo ciąża+kredyt.
  • Odpowiedz
@francesco-pazzesco: z łuszczycą się normalnie żyje, oprócz plam na ciele nie ma innych objawów. Wiem, bo mój ojciec ma to od x lat. Niech pójdzie do szpitala na dwa tygodnie to go podleczą i będą mieli na niego oko żeby sobie czegoś nie zrobił. Skierowanie da dermatolog.
  • Odpowiedz