Aktywne Wpisy
wilkCaly +275
No cześć Mirki, mam sąsiadów Azjatów i zaraz mnie coś strzeli. Zwracałem im już uwagę że motorycznie zaśmiecają korytarz ale jak krew w piach. Jak dzwoni do nich ochrona to nie otwierają. Cała klatka jednak jak na załączonym obrazku. Stoją rowery, buty, wózki, zabawki.... Myślałem nawet żeby im nasrać do tych butów ale pomyślałem, że zapytam was o jakieś rady... Co z tym zrobić?
#deweloperka #wynajem #mieszkanie
#deweloperka #wynajem #mieszkanie
![wilkCaly - No cześć Mirki, mam sąsiadów Azjatów i zaraz mnie coś strzeli. Zwracałem i...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/b6145650122795ed4473c93e288a930bc35d230bded52b7716bfeba38c4b189e,w150.jpg?author=wilkCaly&auth=1dcce1a898de73754ff1892ac1bd4d66)
źródło: 1000010911
Pobierz![Trabancik](https://wykop.pl/cdn/c0834752/b2133055dc3e2a72f06239d3d1bb2b6f04c215594077173ff0f00441f60e7f7d,q60.jpg)
Trabancik +356
- Famina, nie wiem co robić, karetka zaraz przyjedzie, ja nie wiem co robić.
U mnie w głowie już 1500 myśli za sekundę, serce stanęło w miejscu, co się stało?
- Adaś (6-letni synek) się zakrztusił popcornem, pomusz.
- Spokojnie, będze dobrze, rób jak mówię. Zachęcaj małego do kaszlu, stań za nim, zegnij go w pół tak, żeby jego głowa była niżej niż biodra i posuwistymi posuwistymi uderzeniami klep go w plecy. Jak sytuacja będzie poważna i nie będzie mógł oddychać, to zaciśnij rękę w pięść, połóż ją tuż pod jego żebrami i uciśnij delikatnie. Gdzie jesteś?
- Wejście główne do galerii.
- Już jadę.
Była zaledwie dwa skrzyżowania ode mnie. Odłożyłam słuchawkę i #!$%@?łam z pracy bez słowa jak #!$%@?. Wzięłam rower, wychodzę z budynku i patrzę a tam wodospad z nieba, #!$%@? deszczem i piorunami. Wskakuję na ten rower, po 15 sekundach jestem już doszczętnie mokra. Pedałuję jak szalona, kątem oka widzę ludzi chowających się pod daszkami i w bramach przed ulewą, a ja #!$%@? na rowerze przemoknięta do suchej nitki. Po paru minutach już jestem na miejscu, widzę siostrę stojącą w deszczu z dwójką dzieci próbującą pomóc synkowi. Adrenalina lvl 15000, zeskakuję z roweru i pomagam jej odkrztusić dziecko, po 2 minutach prób popcorn wylatuje mu z gardła. Karteka przyjechała po 5 min, na wszelki wypadek zabrali go do szpitala, by się upewnić, że wszystko jest ok. Było ok.
Przypinam rower i wracam do pracy z jej córką na rękach, obie całe zmoknięte. Szef takie wtf patrzy na mnie z milionem pytań wymalowanym na twarzy. Dostaję resztę dnia wolnego, biorę swoje rzeczy i taksówką do domu.
Wieczorem już po wszystkim dostaję wiadomość od siostry
Czy jakiś ninja kroi tu cebulę? (╥﹏╥)
#999 #coolstory #truestory