Wpis z mikrobloga

Rozmyslam sobie o rozmowie z psychiatra i jak sie tak zastanowilem przez dluzsza chwile to moze on miec racje co do przyczyn mojej derealizacji. Pojawila sie ona w 1-2 klasie gimnazjum, akurat kiedy zginal moj dziadek, zawsze byl super czlowiekiem, ale niestety mial guza mozgu. Kiedys byl operowany, ale po latach to sie nawrocilo. Czasem dalo sie z nim porozmawiac, ale na ile rozumial to nie wiem, zdarzalo mu sie majaczyc, nagle chcial wstac z lozka i pojsc na grzyby itp. Jedna z sytuacji, ktora zapadla mi w glowie to kiedy z nim rozmawialem i nagle jakby cos mu sie przestawilo w glowie i zaczal wykrzykiwac do mnie "wszystko to twoja wina!" i inne takie. Ogolnie w zyciu kieruje sie logika i wiem ze nie jest to moja wina, ale z jakiegos powodu nad logika przewaza u mnie zdanie innych. Za bardzo biore do siebie to co inni mowia i dlatego nieustannie czuje sie winny wszystkiego i nie mam na nic sily. Sytuacja z dziadkiem to na pewno nie jedyny ale jeden z glownych czynnikow, przez ktore cale dnie spedzam w domu i boje sie wyjsc do ludzi, bo obawiam sie co o mnie beda myslec i ze dobije mnie to jeszcze bardziej. Nie wstawiam z mirkowyznan bo nie sadze ze jest czego sie wstydzic.
#psychiatria #fobiaspoleczna #derealizacja
  • 3
  • Odpowiedz
@Perminal: Ale sądzisz, że ten jeden, konkretny incydent miał na Ciebie taki wpływ? Nie było może tak, że to co wtedy dziadek bez świadomości powiedział było przypadkowym włączeniem na cały regulator płyty, która gdzieś tam od lat grała w tle w Twojej rodzinie? (W sensie nie przeciwko Tobie konkretnie, tylko ogólnie)
  • Odpowiedz
@reneene: Mysle ze mialo to duzy wplyw, ale nie jest to glowna przyczyna. Tu nie chodzi o rodzine, po prostu z niewiadomego powodu, nawet ja tego nie rozumiem dlaczego, czuje sie winny wszystkiego i jestem przewrazliwiony. To wszystko siedzi w mojej glowie i nie potrafie tego pokonac.
  • Odpowiedz