Wpis z mikrobloga

@krzysztof-es-545: ty widzisz gimboateistę, ktoś inny trolla. A ja mogę zobaczyć dziecko, które jest zmuszane do praktyk religijnych, wbrew swojej woli i wierze. A to jak na XXI wiek moim zdaniem poważna rzecz.
@Krecior15: rozmawiałeś z rodzicami na te tematy w sposób poważny? Tylko bez żadnych argumentów czy przekonywania. W ich języku. Że nie wierzysz, bo tego nie czujesz, bo nie doznałeś tej "łaski wiary", że przymuszanie tylko pogorszy sprawę
@artpop: Co ty robisz? To jest zbyt nisko wiszący owoc, jak dla ciebie. Jeżeli chcesz levelować to nie możesz skupiać się na zabijaniu ścierwojadów(mam nadzieję, że analogia jest jasna, jak jedyna słuszna karnacja).
Ja to rozumiem, byłem tam. Też nie zgadzałem się z tym wszystkim i też nie brałem udziału w obrządkach. Ale dzisiaj - z perspektywy czasu stwierdzam, że nie warto się napinać. Można w tym czasie pójść sobie na spacer i traktować sprawę jako wycieczkę krajoznawczą. Dzisiaj jeśli sytuacja tego wymaga (pogrzeb, ślub, inne sakramenty) idę do kościoła i biorę w tym udział. Nie klękam, nie odmawiam modłów tak jak inni, ale tam
@artpop szkoła i edukacja państwowa uzupełniają się z edukacją w Kościele. Kościół jako wspólnota przekazuje zbiór uniwersalnych wartości i zasad moralnych, które są trafne w zasadzie niezależnie od kultury. Dojrzałością w przypadku braku łaski wiary jest iść na taką uroczystość choćby z szacunku do rodziców czy innych bliskich.

Ale ktoś kto zmusza małe dzieci do chodzenia z dildo na czole po ulicy tego nie zrozumie.