Wpis z mikrobloga

Wsiadam do pociągu z obowiązkowa rezerwacją miejsc. Moje miejsce jest oczywiście zajęte, bo dlaczego typek miałby usiąść na swoim...
Sprawdza się w 9/10 przypadków.
Jeszcze jestem w stanie zrozumieć, gdyby to była para/kilka osób, które chcą siedzieć razem, ale to nie ten przypadek.
Teraz ja muszę siedzieć jak na szpilkach, aż przyjdzie właściciel miejsca na którym siedzę i mnie stąd wywali.

Czemu nie można siąść na swoim miejscu?

#pkp #podroze
  • 74
  • Odpowiedz
@bajeron: Ale Ty wiesz, że miejscówki tak nie działają? To nie jest tak, że na cała trasę pociągu dostajesz miejsce, jak jedziesz tylko 2 stacje ;)
  • Odpowiedz
Jak można upychać fotele kompletnie z dupy nie zwracając przy tym uwagi na umiejscowienie przy oknie?!


@KCPR:

to znaczy, o co ci chodzi?

O numeracje?

  • Odpowiedz
@sylwek2k: Pracuję na wyspach na kolei i tutaj w każdym możliwym składzie zawsze fotele w parach i czwórki są przy oknie. W Polsce fotele są upchane bylejak, bardzo dużo miejsc siedzących jest przy ściance między oknami.
Natomiast ustawienie siedzeń w różne strony na obu burtach wagonu to jeszcze większy debilizm, ponieważ jeśli rezerwacja z dupy ci wylosuje miejsce po złej burcie to siedzisz całą drogę tyłem + masz szansę na brak
  • Odpowiedz
Nikt z Was nie poruszył innego problemu - ludzie bez miejscówek zajmują miejsca w Warsie (przy jednej herbacie 3h) i nichuchu nie da się zjeść żurku. To jest dopiero irytujące.
  • Odpowiedz