Wpis z mikrobloga

W zeszłym roku miałem dosyć poważny wypadek. Złamanie kompresyjne kręgosłupa i trzonu kości udowej z przemieszczeniem. Kraksa nie z mojej winy, gościu wymusił pierwszeństwo, ja jechałem motocyklem więc stało się. Trudno, bywa. Przyzwyczaiłem się do tego, że ludzie głównie pytają się mnie, ile dostałem hajsu, a nie jak się czuję, ale jak dzisiaj ziomeczek z #pracbaza dowalił mi, że ja specjalnie się rozbiłem żeby spłacić mieszkanie to padłem XD gurwa specjalnie uderzyłem ciałem w samochód, specjalnie uczyłem się na nowo podstawowych czynności takich jak chodzenie, sranie, sikanie, czy też nawet spanie. Specjalnie chodziłem do psychologa i żarłem kilogramy tabletek, bo nie mogłem sobie z tym wszystkim poradzić, bo bez psychotropów cały czas leżałem tam i krzyczałem z bólu. Wszystko po to, by mieć te parę złoty. Oddałbym dwa razy tyle, byle by nie musieć nigdy tego przeżywać. By być znowu zdrowym, w pełni sił mirkiem. Musiałem to z siebie wyrzucić. #gownowpis
  • 72
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

ale jak dzisiaj ziomeczek z #pracbaza dowalił mi, że ja specjalnie się rozbiłem żeby spłacić mieszkanie t


@pahamakaa: Powiedz mu, że przetrącisz mu kręgosłup kijem do golfa, to dostanie nawet więcej $$, bo będzie się kwalifikować jako wypadek w miejscu pracy...
  • Odpowiedz
@pahamakaa: Na jakim motocyklu jeździłeś? Możesz opisać jak wyglądał wypadek i jak mogłeś go uniknąć? Jaką miałeś widoczność? Widziałeś jak gość w ciebie wjechał? Jak uderzył w motocykl? Jakbyś znów wsiadł na motocykl, to co zrobiłbyś w podobnej sytuacji?
  • Odpowiedz
@pahamakaa: Mirku, jako osoba, o podobnych przeżyciach życzę Ci zdrowia i żebyś się nie męczył psychicznie, a doszedł do formy. Gdybyś chciał pogadać, to pisz. 2 lata temu dokładnie 23 maja w nocy miałem wypadek i o mało nie umarłem. Nawet wielu wykopków wie o tym, bo jesteśmy znajomymi nie tylko przez neta, ale na ten moment już jestem tym, kim byłem przed wypadkiem. Chętnie pogadam, karma wraca.
  • Odpowiedz
@rybsonk: nie porównujmy proszę jazdy samochodem do jazdy motocyklem. To są dwa światy
@Flypho: przeważnie pytają, zależy w jakim są stanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Reezu: AMA? Nie ma problemu. Nie straciłem przytomności, pamiętam wszystko. Miałem ma tyle zaawansowany zespół stresu pourazowego, że dosłownie przenosiłem się tam. Słyszałem głosy, czulem zapach powietrza, doznawałem szoku po raz drugi. Wcześniej temat dla mnie ciężki,
  • Odpowiedz
nie porównujmy proszę jazdy samochodem do jazdy motocyklem. To są dwa światy


@pahamakaa: to prawda, w jednym ryzyko podczas wypadku rośnie kilkukrotnie. A poza tym oba środki transportu służą do przemieszczania się i nie dostrzegam większych różnic.
  • Odpowiedz
@TamamShud: niedziałająca sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu, jadę prosto, ni stąd ni z owąd pojawia się przedemną samochód, który chciał przeciąć skrzyżowanie ale zatrzymał się na środku blokunąc dwa pasy, kładę motocykl na bok, ciałem uderzam w samochód. Jakbym wsiadł ponownie - oczy jeszcze bardziej do okoła głowy. Trochę sobie zarzucam winę, bo mogłem bardziej uważać
@Szlasio: będę jeździł, od przyszłego sezonu prawdopodobnie. W tym nie uda mi się
  • Odpowiedz