Wpis z mikrobloga

Obsesja Carla Tanzlera, czyli szaleństwo nekrofila
Carl Tanzler przez całe życie szukał prawdziwej miłości. Przemierzył cztery kontynenty, a poszukiwania stały się jego obsesją. Gdy w końcu znalazł wymarzoną kobietę nic nie mogło stanąć na drodze jego związkowi. Nawet śmierć ukochanej.

Carl urodził się 8 lutego 1877 roku w Dreźnie. Jego rodzina była bardzo zamożna, a więc mógł sobie pozwolić na studia na Uniwersytecie w Lipsku, gdzie jak sam stwierdził został magistrem m. in. medycyny, matematyki, filozofii, fizyki i chemii. Twierdził też, że na studiach interesował się tylko nauką, muzyką i malarstwem. Po zakończeniu szkoły wrócił do rodzinnej posiadłości, która według legend nawiedzana była przez ducha hrabiny von Cosel.

Pewnego dnia młodzieniec wykonywał różne eksperymenty w swoim domowym laboratorium (gdzie trzymał np. swój własny rentgen), gdy objawił mu się duch Białej Damy. Zaintrygowany zorganizował seans spirytystyczny, aby porozumieć się ze zjawą. Zmarła sto lat temu hrabina von Cosel powiedziała mu, że znalazła mu piękną żonę o ciemnych włosach i egzotycznej urodzie. Carlowi objawił się obraz tej panienki.

W poszukiwaniu obiecanej kobiety Tanzler przeprowadził się do Indii. Jednak nie specjalnie mu się tam spodobało i wkrótce przeniósł się do Australii, gdzie zaczął pracować jako specjalista od rentgena. Co jakiś czas doświadczał jednak widzenia obiecanej panienki, która prosiła go, aby jej szukał. Wyznała mu nawet, że nazywa się Elena.

Jako że był Niemcem na obczyźnie, I Wojnę Światową spędził w obozie dla internowanych. Poszukiwania wymarzonej kobiety szły mu dosyć topornie, a żyć jakoś trzeba było, a więc w 1920 roku ożenił się i wkrótce urodziły mu się dwie córki. Wciąż jednak widywał obiecaną pannę, która nawoływała, żeby jej szukał.

W 1926 roku matka Carla namawiała go, żeby przeprowadził się wraz z rodziną w okolice Tampy na Florydzie, gdzie mieszkała jego siostra. Carl uznał, że w sumie to nie jest zły pomysł i na początku lutego wypłynął do Ameryki. Miał tam wszystko urządzić i później sprowadzić żonę i dzieci.

Pod koniec miesiąca spędził kilka dni na Hawanie, gdzie urzekła go uroda Latynosek. Nigdzie nie było jednak dziewczyny, której miał szukać, a więc popłynął dalej i zamieszkał na Key West (425 mil od Tampy). Tam rozpoczął pracę jako technik elektroradiolog w miejscowym szpitalu. W pamiętnikach Tamzlera nie ma zbyt wiele o jego żonie i dzieciach, ponieważ nie przykładał do nich zbyt dużej wagi. Najprawdopodobniej dopłynęły w końcu do Ameryki, ale nie zamieszkały z nim, tylko w pobliżu jego siostry.

22 kwietnia 1930 roku do szpitala, w którym pracował Carl przyszła 21-letnia Kubanka, chora na gruźlicę Elena Hoyos. Tanzler, gdy tylko ją zobaczył wiedział, że to właśnie ona. Obiecana mu kobieta, której wizje miał przez tyle lat.

Jednak rozpoczęcie związku wcale nie było takie łatwe. Po pierwsze Elena była mężatką. Mimo, że jej mąż porzucił ją i zamieszkał z inną kobietą, o żadnym rozwodzie nie było mowy. Po drugie była chora na gruźlicę. Po trzecie jej rodzina nie lubiła Tanzlera i nigdy nie zaakceptowałaby ich związku, bo nie był Kubańczykiem. I po czwarte, dziewczyna nie była zainteresowana o 32 lata starszym mężczyzną.

To wszystko nie zniechęciło jednak Carla. Obdarowywał Elenę prezentami i kosztownościami. Sprowadzał dla niej także różne leki na gruźlicę. Miał pieniądze, żeby rozpoczynać nowe terapie i sam próbował ją wyleczyć naświetleniami.

Elena znalazła się w dosyć trudnej sytuacji. Starszy mężczyzna dawał jej rzeczy i leki, na które jej nigdy nie byłoby stać. Dodatkowo nie chciał nic w zamian, bo od samego początku było wiadomo, że o żadnym związku nie może być mowy. W pewnym momencie sytuacja zrobiła się tak dziwna, że rodzina dziewczyny przeprowadziła się z nią w inne miejsce, nie informując o tym Carla. Jednak gruźlica postępowała dosyć szybko i po jakimś czasie Elena poczuła się tak źle, że posłano po Tanzlera, który próbował ją leczyć. Podobno przed śmiercią powiedziała do niego "Jestem chora, a więc jedyne co mogę ci zostawić to moje ciało. Zajmiesz się nim, prawda?".

25 października 1931 roku Elena zmarła. Carl uparł się, żeby postawić ukochanej mauzoleum, do którego codziennie przychodził i "rozmawiał" z dziewczyną. Co więcej, pozwolił rodzinie zmarłej zostawić sobie wszystkie prezenty, które jej dał, pod warunkiem, że będzie mógł zamieszkać w pokoju Eleny i spać w jej łóżku.

Sytuacja trwa aż do kwietnia 1933 roku, gdy podczas jednej z "rozmów" w mauzoleum Elena w końcu mu odpowiedziała i kazała zabrać swoje ciało z trumny i zawieźć do domu Tanzlera. Po przewiezieniu zwłok okazało się, że były w dramatycznym stanie. W końcu dziewczyna nie żyła od 18 miesięcy...

Carl postanowił doprowadzić ciało swojej ukochanej do porządku. Kości połączył strunami od fortepianu, oczy zastąpił szklanymi kulkami, skórę wypełniał jedwabiem i szpachlą, wypadające włosy zastąpił peruką, korpus wypychał szmatami, a ciało spryskiwał perfumami. Był bardzo zadowolony z efektów i ciągle rozmawiał z Eleną, która według niego mu odpowiadała. Zaczął spać z nią w jednym łóżku i współżyć (co odkryto dopiero w latach 70.). Wierzył, że pewnego dnia jego ukochana zmartwychwstanie.

Taka sytuacja trwała przez kolejne 7 lat, aż w 1940 roku zaczęły pojawiać się plotki. Siostra Eleny zażądała otworzenia trumny i pokazania ciała. Carl początkowo trochę kręcił, ale uparta kobieta nie dawała za wygraną i w końcu zaprowadził ją do swojego domu, żeby pokazać swoją ukochaną.

Kobieta była wstrząśnięta widokiem. Zgłosiła sprawę na policję i 5 października Carl został aresztowany. Media w całym kraju rozpisywały się o tej sprawie. Co ciekawe społeczeństwo było pod wrażeniem tak wielkiej, romantycznej miłości. Tanzler został oskarżony o wykradzenie ciała i zniszczenie grobu (o nekrofilii jeszcze wtedy nie wiedziano), ale już 19 października wyszedł z więzienia.

Po wszystkim zamieszkał ze swoją siostrą. Już wcześniej wykonał maskę pośmiertną Eleny, a więc dorobił sobie do niej kukłę dziewczyny i z nią żył. Sprawa była szeroko komentowana w mediach, a więc postanowił zarabiać na sprzedaży masek pośmiertnych ukochanej.

Ciało Eleny początkowo zostało wystawione w kaplicy kościoła, do której ustawiały się kolejki, żeby zobaczyć "dzieło" Tanzlera. Później pochowano ją w tajnym miejscu, aby Carl nie wykradł zwłok. Na Key West można zwiedzić muzeum, w którym jest wystawa poświęcona Elenie.

Jeżeli zainteresowała Was ta sprawa, więcej możecie dowiedzieć się na kanale Jaśmin

#historieriley (tag do obserwowania lub czarnolistowania) #kryminalne #gruparatowaniapoziomu
riley24 - Obsesja Carla Tanzlera, czyli szaleństwo nekrofila
Carl Tanzler przez całe...

źródło: comment_Ov1w1dwQo0NVsyUZ2XD8CgBS35Doc3QV.jpg

Pobierz
  • 85
Kości połączył strunami od fortepianu, oczy zastąpił szklanymi kulkami, skórę wypełniał jedwabiem i szpachlą, wypadające włosy zastąpił peruką, korpus wypychał szmatami, a ciało spryskiwał perfumami.


@riley24: zadziwia mnie "pomysłowość" ludzi, a w tym przypadku wręcz przeraża ( _)
Rodzina również wspaniała. Jak rozumiem, przez lata miała gdzieś, że sprawa aż śmierdzi (z czasem dosłownie), ale prezenty, które należały do córki, zapewniały ślepotę i dopiero po latach siostra zażądała