Wpis z mikrobloga

Liczba pracujących w Białorusi od 2000 do 2017 roku zmniejszyła sie o 458 tysięcy.
W tym samym czasie liczba pracowników w Polsce wzrosła o ponad 2 miliony.
Biorąc pod uwage liczebnośc populacji w obydwu krajach to te 450 tys tam jest jak 2 miliony u nas.
W samym obwodzie grodzieńskim gdzie mieszka najwiecej Polaków ubyło 76 tys zatrudnionych.

Spadek ludnosci był jednak na Białorusi większy niż w Polsce (tam około 500 tys u nas 300). Tyle, że wiadomo jak to jest z dokładnością takich danych przy emigracji z obydwu krajów.
Obecnie przyrost naturalny na Białorusi jest jednak znacznie wyższy niż w Polsce. To w jakiejś mierze efekt wysokich benefitów za urodzenie dziecka. Porównując do poziomu płac w obydwu krajach chyba wyższych niż 500+ w Polsce.

źródło danych białoruskich klik

#bialorus #statystyka #gospodarka #praca
  • 6
@PfefferWerfer: Ale ja porównywałem tylko dwa kraje, a nie cały świat.
Inna sprawa, że chyba obaj jestesmy nieprecyzyjni bo jednak przyrost naturalny a wskaźnik dizetnosci jaki wrzucasz to nie to samo. Ja jednak tez miałem na mysli to co dodałes tylko z rozpędu napisałem o przyroscie.
I w sumie przesadziłem, bo jednak dizetnosc na Białorusi nie jest większa o tyle ile myślałem.
Na dodatek dane GUS sprzed 2 dni wskazują, że
@imateapot: Czyli zupełnie odwrotnie niż Polsce. Oficjalnie 1.45, nieoficjalnie 1.6-1.7 w zależności od tego jaką strukturę wiekową przyjmiemy dla 2.5 miliona emigrantów, których GUS nie odlicza od populacji Polski.
@odimm: czy ja wiem, czy nieoficjalnie 1.6-1.7?

Moja chrześnica, mimo, że urodziła się w szpitalu w Anglii i tam też mieszka, to posiada polski numer PESEL oraz stosowne dokumenty włączając w to zameldowanie u babci.

Całkiem możliwe, że moja chrześnica z uwagi na posiadanie numeru PESEL została uwzględniona w stosownych statystykach.
@imateapot: W tym wypadku to wychodzi z wyliczeń Profesora Piotra Szukalskiego, ale sama logika wskazuje na to, że skoro GUS nie odlicza emigracji od ogólnej ludności kraju to wskaźnik urodzeń tak naprawdę jest wyższy. Według GUS wyższy o 0.03 ( czyli 1.48 ), ale wydaje się to zdecydowanie za mało. Tak samo w sumie pkb per capita w Polsce jest zaniżone bo jest dzielone przez 38,4 mln ludzi a nie 38,4-2,5=35,9.