Wpis z mikrobloga

@takniejest: Wiem że kolega chciał być złośliwy, ale to wcale nie jest taki zły film jak złą ma opinię. Reżyser na swój sposób chciał opowiedziec o powojennej traumie całego narodu, degeneracji jaką ona przyniosła. Dla mnie to była dobra odtrutka na przecukrowane momentami filmy Kusturicy.