Wpis z mikrobloga

Znalazłem taki oto wpis związany z #msagh. Ktoś coś wie więcej na ten temat?

Cytuje: "Moich znajomych spotkała wczoraj po Marszu Równości bardzo nieprzyjemna sytuacja. Jeżeli cokolwiek wiecie, proszę, piszcie. Podawajcie dalej!

między godziną 20 a 21 na terenie Miasteczka Studenckiego AGH w „przestrzeni grillowej” doszło do kradzieży i pobicia grupy osób w wieku 14-18 lat. Agresorami byli czterej mężczyźni w wieku 20-30 lat ubrani w koszulki z symboliką anty-uniją i narodową.

Wieczorem na teren Miasteczka weszła grupa mężczyzn, którzy zaatakowała siedzącą na trawniku młodzież. Nadbiegli oni i rzucając wyzwiskami i krzycząc „To za Polskę tępa #!$%@?!” wyrwali siedzącym osobom flagę w kolorach tęczy oraz torbę jednej z dziewczyn, w której znajdował się portfel i telefon komórkowy. Próba odebrania własności przerodziła się w szarpaninę. Mężczyźni nie zwracali uwagi, że popychają drobniejsze i sporo młodsze od siebie dziewczyny. Chłopak, który stanął w obronie swoich koleżanek, został kopnięty w brzuch. Jeden ze świadków zdarzenia wezwał ochronę, ale napastnicy zdążyli uciec. Młodzież nie czując się na Miasteczku bezpiecznie, postanowiła wrócić do domów i wspólnie udała się na przystanek autobusowy „Miasteczko Studenckie AGH”.

Niestety na przystanku grupa po raz drugi spotkała tych samych mężczyzn. Znów poleciały przekleństwa, wyrwana i zniszczona została druga papierowa tęczowa flaga. Jeden z mężczyzn kopnął w żebra 16-letniego chłopaka, ten odpowiedział uderzeniem w twarz. Znów wywiązała się bójka, do której dołączyły kolejne osoby.

Wszystko to działo się w obecności ochroniarzy z Miasteczka, którzy przypatrywali się bójce. Kiedy kopnięty chłopak podszedł do jednego z ochroniarzy chcąc poprosić o pomoc, ten powiedział, że nie może nic zrobić. Pozostali członkowie grupy zaczęli krzyczeć i nagrywać zdarzenie kamerą w telefonie, dwie osoby zadzwoniły na policję.

5 osób, które nie wytrzymało stresu związanego z sytuacją, dostało ataku paniki. Jeden z chłopców upadł i zaczął się krztusić. Pomógł mu przechodzień oraz jeden oraz z mężczyzn, którzy wcześniej napadli na grupę. 18-letnia dziewczyna z płaczem podbiegła do ochroniarza stojącego w kolejce do budki z kebabem, wciąż krzycząc i pytając, dlaczego ten nie reaguje. Wówczas mężczyzna odpowiedział, że “jest prywatny i że nie jest to jego teren”. Dziewczyna nie przestawała krzyczeć, z ust ochroniarza leciały pod jej adresem przekleństwa i wyzwiska. W końcu usłyszała, że “jest gówniarą i żeby #!$%@?ła do tych #!$%@?ńców” poczym została opluta. W odpowiedzi uderzyła mężczyznę 3-krotnie w twarz. W tym momencie 2 pozostałych ochroniarzy odciągnęło ją i przyparło do ściany wzywając jednocześnie policję.

W tym czasie mężczyźni, którzy zaatakowali młodzież oddalili się. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, zabrali do samochodu 3 poszkodowane osoby i spisali ich zeznania. Sugerowali przy tym, że poszkodowani są pod wpływem alkoholu, ale zignorowali ich chęć badania alkomatem.

Powyższa relacja została zbudowana z subiektywnych informacji pochodzących od uczestników zdarzenia i może nie oddawać w pełni rzeczywistego przebiegu sytuacji.*

*(Siedzę właśnie przy laptopie z chłopakiem, który należy do grupy poszkodowanych. Spisaliśmy to razem, wrzuciłam na dok google i zostały naniesione poprawki przez inne osoby biorące udział w całym zajściu.)"

#krakow
  • 12
18-letnia dziewczyna z płaczem podbiegła do ochroniarza stojącego w kolejce do budki z kebabem, wciąż krzycząc i pytając, dlaczego ten nie reaguje


@Kolarzino: w końcu za to im płacą zeby wdawali się w każdą możliwą bójkę na ulicy, przy okazji której mogą odnieść kontuzje, a pracodawca im powie po wszystkim że przekroczyli swoje obowiązki XD

W odpowiedzi uderzyła mężczyznę 3-krotnie w twarz. W tym momencie 2 pozostałych ochroniarzy odciągnęło ją i
@powaznyczlowiek: Mnie przede wszystkim zastanawia co osoby w wieku "14-18" robiły na miasteczku? Chciały zaznać dorosłości i "legalnego" alko w plenerze? Jak to się mówi, "krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje". Zapewne dzieciaki myślały, że są nietykalne, a tu zdziwienie, bo nie znają realiów i zasad miasteczka. Teraz musieli wymyślić (ew. podkoloryzować) sytuację tak, aby byli strasznie poszkodowani i to przez wszystkich bez wyjątku! ( ͡° ʖ̯ ͡