Wpis z mikrobloga

#ratownictwomedyczne #medycyna #zdrowie

Witajcie Mirki i Mirabelki!

Tytułem wstępu przytoczę Wam sytuację sprzed kilku dni, która do teraz powoduje we mnie ogromną złość, połączoną z bezsilności z powodu pobytu na emigracji. Całość wiem jedynie z relacji siostry, która mnie o wszystkim poinformowała.

Kilka dni temu moja babcia miała udar. Rano idąc do łazienki wywróciła się. Miała typowe ku temu objawy - częściowy paraliż jednej strony, problemy z chodzeniem, bełkotliwa mowa. Dodatkowo w szpitalu okazało się, że ma odmę płuc.

Jeszcze w trakcie wizyty pogotowia, ratownik stwierdził, "że babcia jest pijana, że udaje". Następnie stwierdził, "że to już rozlane jest i nie będą z tym nic robić, nie będą się śpieszyć".

Do szpitala trafiła lekko po 7, na oddział przed 12 - i to tylko dlatego, że na SORze stanęło serce i ledwo ją odratowali. Obecnie jest w śpiączce farmakologicznej.

SERIO #!$%@?? Tak postępuje profesjonalny ratownik medyczny? Tyle mówi się w telewizji o "złotej godzinie", by jak najszybciej doprowadzić by chory z podejrzeniem udaru trafił na oddział udarowy, na odpowiednie badania, by zminimalizować szkody które spowodował udar. A potem taki #!$%@? przyjeżdża i twierdzi, że to alkohol, udawanie. Może od razu mógł powiedzieć, że jest stara i nie będą nic robić?

Kończąc mój wywód, proszę Was o wykopanie znaleziska, które (podobnie jak moje poprzednie, odnośnie pierwszej pomoc w przypadku zaksztuszenia gdy obok nikogo nie ma) być może wielokrotnie było na Wykopie, jednak jest równie ważne dla uratowania życia - swojego i swoich bliskich.

Zapoznajcie się z nim, proszę. Dzięki temu może kiedyś uratujecie czyjeś życie.

https://www.wykop.pl/link/4321059/udar-klasyfikacja-rodzaje-przyczyny-objawy-diagnostyka-profilaktyka/

  • 14
@MrPickles Jestem rozczarowana tym ratownikiem. Rozumiemp, długi dyżur, ciężki dzień itd ale zeby widząc tak jasne objawy twierdzić że to pijaństwo a następnie twierdzić że nie ma sensu spieszyć bo już po ptakach to aż mi się na płacz zbiera ze złości, smutku i bezradności.
Trzymam kciuki by babcia niebawem żniw wam obiady gotowala
@MrPickles: bardzo chciałbym poznać wersję ratownika, bo z doświadczenia wiem, że to co mówią pacjenci często i gęsto mija się z rzeczywistością. Nie mówię broń boże, że ratownik postąpił słusznie, ale cholera... Nie chce mi się wierzyć, że ktoś doświadczony na tak oczywiste objawy udaru rzucał tekstami, że babcia jest pijana. No coś wybitnie mi się nie klei w tej historii.
@Agemaker: Nie mam powodu, by nie wierzyć siostrze. Sam czas oczekiwania na pomoc jest jakimś nieśmiesznym żartem.

Jeżeli dowiem się czegokolwiek więcej, jak wygląda cała sprawa to na pewno Cię poinformuję
@MrPickles: Czas oczekiwania jest zupełnie niezależny od nas, ratowników. Nie nasza wina, że ludzie wzywają ZRMy do kataru, kaszlu, uspokojenia dziecka, plewienia ogródka i wyprowadzania psa na spacer. Ludzie kłamią, wzywają nas bezpodstawnie a potem się okazuje, że do udaru czy zatrzymania krążenia nie ma komu pojechać.

Ja rozumiem, ale "kilka" wyjazdów nauczyło mnie żeby nigdy nie wierzyć w takie turbo historyjki znając tylko wersję jednej strony. Nie mówię, że tak
@Agemaker: Ja to wszystko wiem tylko z relacji siostry. Akurat pogotowie przyjechało dość szybko. Postawa ratownika już mniej zadowalająca (a może to był lekarz? W końcu w S-kach musi być lekarz). Gorzej na SORze - 4 godziny oczekiwania, i byłoby dłużej gdyby nie NZK.

Zdaję sobie sprawę, że ratownictwo medyczne jest nadużywane przez wielu pacjentów. Póki co mam różne doświadczenia z tym związane, czy to dobre związane z samym sobą i
@MrPickles Norma pewnie szpital powiatowy, mój tato.miał to samo niestety, zanim stwierdzili udar to przeleżał weekend w szpitalu bo nie miał kto #!$%@? badań zrobić albo #!$%@? wie co