[Loloman]

@kam966: Ogólnie nie lubię tych komunistów, ale wydaje mi się że to porównanie jest uproszczone i chodziło tylko o pokazanie że istnieje postęp i można wykonywać więcej krócej. Czego razem nie rozumie to tego jak świat jest zbudowany, jak funkcjonuje, ekonomii i gospodarki. Tylko tyle i może by wiedzieli czemu to nie takie proste i czemu ci ludzie aktualnie nie zrobili porządnej, mądrej organizacji pracy, postępu i nadal 8h pracy

[B.....p]

@kam966: Hahaha, ale taguj #rakcontent, zgadzam się z Tobą Mirku. Przy koparce cały czas musi asystować ktoś z łopatą w trakcie kopania wykopu w terenie niebezpiecznym, gdzie trzeba delikatnie sprawdzić czy nie leżą gdzieś spodziewane (lub nie) przewody elektryczne bądź sieć gazowa. Normalny czas pracy, to przecież zawsze 10h plus nadgodziny, bo wiadomo, terminy gonią.

[k.....j]

@kam966: nie spotkałem jeszcze ideologicznego socjalisty lub komunisty, który nie byłby bananem z bogatej rodziny. Żaden którego spotkałem na swojej drodze nie przepracował ani minuty pracując fizycznie, lub np. w sektorze usług. Oczywiście, to doświadczenie anegdotyczne, ale przez taki właśnie pryzmat patrzę na partę Razem i jej członków.

[Paczek_w_masle]

@kam966 ja bym zaczął przede wszystkim od tego, że koparki nie są za darmo xd

No ale skoro tak chcą postępu, to zwolniłbym wszystkich i używał robotów/automatów xd

[Tom_Ja]

@kam966: Ale przeczytaj opis obok obrazka. Nie ma tam nic o gościach na budowie, to jest tylko uproszczony przykład.
Równie dobrze mogliby tam wstawić gościa z, nie wiem, piórem i komputerem.
Przecież to ma być mem, a nie rozprawa doktorska na temat pracy na budowie. xDDDD

Powinni pewnie dać gwiazdkę i na dole drobnym druczkiem

[polaczenieszyfrowane]

@kam966:
KTO ZROBI WIĘCEJ NA BUDOWIE?
Gośc z lopatą w 8h?
Gośc w koparce w 7h?

Odpowiedź : kto mniej wypije

[Variv]

@kam966 Juz nie przesadzajmy, że skrócenie czasu pracy o godzinę spowoduje katastrofę dla branży budowlanej. Niby jak? Formy budowlane przestaną brać zlecenia co? XD Juz widze jak firmy same się pozbawiając zleceń i zysku.

[kam966]

@Variv ale Ty wiedz, że w budownictwie pracuję się ponad 10h dziennie a zleceń tylko przybywa a sensownych ludzi do pracy chętnych nie ma.

[Variv]

@Variv ale Ty wiedz, że w budownictwie pracuję się ponad 10h dziennie a zleceń tylko przybywa a sensownych ludzi do pracy chętnych nie ma.

@kam966 No i nadal będzie się pracować po 10 godzin. Skrócenie czasu pracy tego nie zmieni.

[kam966]

@Variv to po co go skaracac skoro nic nie zmieni.

[a.....7]

@kam966: Ten rudy brodacz to taki lewicowy odpowiednik narodowca Bosaka, rodzice dali kase na bawienie się w polityke i się bawi

[Mariusz_Welna]

Kopie się szpadlem.

[p.....b]

@kam966: akurat razem tutaj ma racje a ty wyciagasz szczegoly ze ktos dodatkowo z lopata musi byc i robisz k---e z logiki bo nie o tym jest argument. tak samo jak z automatyzacja i mechanizacja jakiejkolwiek innej pracy. juz dawno powinnismy pracowac krocej bo nie robimy pelnych 8h.

byly juz postulaty chiciazby technokratow o prace w systemie 4zmian po 6h. ale padly bo technokraci to przeciez gowno o przemysle i

[j.....g]

@kam966: czekaj, łącze wątki. Skoro teraz jest 8h dzień 0racy a w sezonie się pracuje po 10, to w czym jest problem żeby był 7h dzień pracy i żebyście nadal pracowali po 10? Chodzi o to 50% stawki godzinowej dodatkowo jednego dnia i to jest takie straszne, bo nie rozumiem.

[M.....a]

A to tylko branża budowlana jest w Polsce ?

@Variv: To podziel mi teraz np. zakłady produkcyjne, które pracują w tzw. "czterobrygadówce" (praca w weekendy, święta itd.) tak, żeby zrobić sensowne zmiany przy 7h pracy etatowej.

Podziel mi te 24h w dobie na siedmiogodzinne zmiany ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[p.....b]

@MagnaPomerania: mozemy podzielic na 6h. ale wtedy to dopiero bylby jazgot i krzyk.

[HeadH]

W poście dotyczącym siedmiogodzinnego dnia pracy wrzucają grafikę, która tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że są to jakieś bananowe dzieci nigdy nie pracujące na budowie

@kam966: Żebyś wiedział, znam dwoje otwartych sympatyków partii rakłem, jeden jeździ bmw za 300 tysięcy nie pracując, druga "dziedziczka" dostaje mieszkanie ilekroć zmienia miasto w którym żyje. Nic dziwnego, że wierzą w rozdawnictwo.