Wpis z mikrobloga

@xspeditor: tak to działało właśnie jak nam zależalo na czasie w poprzedniej robocie, żeby nie szło przez nas to nadawca wysyłał bezpośrednio do klineta końcowego ale nie było widać jego danych
nie wiem czy to ciągle tak funkcjonuje w erze śledzenia wszystkiego i wszędzie :)