Wpis z mikrobloga

Jak mnie w-------ą żebracy, czekasz na autobus przychodzi jakaś baba i żebrze (od miesiąca zbiera na bilet xD). Kij z tym że żebrze, to można jakoś jeszcze znieść. Najbardziej mnie w------o jej reakcja jak ktoś nie dał, zaczęła wyzywać pod nosem, kląć, że hurr durr ludzie nie pomagajo.

#bekazpodludzi
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jade: Ja bym pomógł, ale najpierw musiałbym się upewnić, czy to na serio żebraczka, czy zwykła polka udająca żebraczkę ( ͡º ͜ʖ͡º) Jak byście kiedyś chcieli pomóc jakiemuś żulowi to nigdy nie dawajcie mu kasy, tylko kupcie mu jedzenie i dla pewności stójcie przy nim dopóki nie zje, żeby przypadkiem nie wyrzucił ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jade: Ostatnio oddałem kanapki bezdomnemu (i tak bym już nie zjadł, a on był spokojny i kulturalny) w tramwaju i jak wysiadał to mu wypadły. Starsza Pani do niego "coś Pan zgubił", a on jej grzecznie "o-------l się stara suko". Następnym razem kanapki do śmietnika ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jade sposób na życie ( ͡° ʖ̯ ͡°) we Wrocku jest kilku zawodowców których kojarzę. Pan na dworcu który od 8 lat codziennie właśnie wyszedł z więzienia i brakuje mu na bilet do domu, od 3 lat w okolicach Kuźnik i Gądowa młody chłopak z plecakiem który notorycznie od dwóch tygodni jest bezdomny i potrzebuje parę gorszy na początek () No i cały
  • Odpowiedz
  • 8
@Jade Raz wracając z libacji żebrak poprosił o pieniądze, odmówiliśmy. Zaczął nas wyzywać po cichu, więc dostał dwie buły pouczające i naagle z d--y ludzie zaczęli go bronić wtf a tak to nie widzą pasożytów.
Ehhh
  • Odpowiedz
@Jade: Ignoruję wszystkich żebraków albo od razu mówię "NIE" i idę w swoją stronę. Co mnie obchodzi co ta patola mruczy pod nosem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jade: polecam zgłaszać na policję. Ostatnio nie chcieli przyjąć zgłoszenia, bo to nie jest karalne to musiałem debilce z dyspozytorni przypomnieć o czymś takim jak artykuł 58 kodeksu wykroczeń i poprosić o jej imię i nazwisko. Pomogło. Psy były za 5 minut.
  • Odpowiedz
W Poznaniu nie dałem cygance kasy za co "w nagrodę" jej dzieciak podepdał mi buty - s-----------o w czystej postaci, nie polecam ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Moty: Miałem podobną sytuację we Wrocławiu, jem z różowym przed Pasibusem. Nagle podchodzi dwóch młodych brudasów z prośbą o kasę na bułkę. Gdy odmówiłem to zaczął rzucać jakieś cygańskie klątwy od nosem, przy czym jedna brzmiała jak "Twoja żona to
  • Odpowiedz
@Jade: tez mam taka w okolicy co ciagle na bilet zbiera i ostatnio podchodzi mówiąc „bo ja zbie...” a wtedy ja przerwań „nie nie zbiera pani na żaden pociąg” i zostawiłem ja z otwarta gęba. Następnym razem przedstawię jej różne propozycje zagadania bo ja inne zule z branży wygryza jak będzie stać w miejscu
  • Odpowiedz
@Jade:
Nienawidzę żuli. Normalni ludzie wstają rano i z----------ą do roboty. A temu daj za darmo. Bo jemu się nie chce pracować. Idziesz chodnikiem, stoi taki. I już od trzydziestu metrów widzisz że się p----------i. Widać że nie stoi jak normalny człowiek, czeka na kolegę albo autobus, tylko stoi bo nie wie co ze sobą zrobić. Idziesz, nie patrzysz na niego ale cały czas czujesz jego spojrzenie na sobie. I
  • Odpowiedz
Rozmowa z tymi co zbierają na bilet powinna wyglądać tak:
- dołoży mi się pan do biletu
- a dlaczego nie ma pan pieniędzy na bilet
- bo mi ukradli
- to niech pan idzie na policję
- ale nie będę miał dalej na bilet
- to niech pan poprosi policjanta o pożyczenie, spisze pana dane to będzie miał pewność że pan mu odda
  • Odpowiedz
  • 0
@Jade najlepsze sa te pod kosciolami, niby zbiera bo kaleka i chodzic nie moze, a jak zbliza sie wieczor to k---a na rowerek i do domu gume pali wtedy nogi zdrowe
( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
Ja kiedyś miałem taką akcję że menel mnie prosił o kasę na kebsa. Mówił że ma 5zl i mu 5zl brakuje. Zapytalem czy go p------o. Stanął jak wryty. Potem zapytałem czy może on mi da 5zl na kebsa bo też bym zjadł i chce wydać tylko 5. ( ͡º ͜ʖ͡º).

Swoją drogą. Protipem na meneli jest uprzedzić pytanie które chce zadać. Czyli jak widzisz, że podchodzi sam
  • Odpowiedz
Jak do mnie jakiś podchodzi to mu mówię, że w maku zawsze do pracy przyjmą, tylko trzeba chodzić do pracy i nie pić i życzę powodzenia. Słowo daje, pewnego dnia nabiore ulotek o karierze w Mc i będę dawać każdemu zulowi, który poprosi o hajs
  • Odpowiedz