Wpis z mikrobloga

@wikcianikcia: @chudziutki: Z tego co wiem, to nie ma organizowanych łapanek na przymusową pracę w kopalni, ani nawet skazańcom nie nakazuje sie tam pracować. Więc tak: praca jak każda inna. W każdej pracy mogą zdarzyć się wypadki losowe wpisane w daną profesję. Ale najważniejsze - nikt nikogo do takiej, a nie innej pracy nie zmusza.
Źle ci pracować w kopalni, pojsc na wczesniejsza emeryture i do smierci dostawac
  • Odpowiedz
@RudaSwinia: bardzo trudna, gorzka i niestety bardzo niepopularna, a przy tym pełna zdrowego rozsądku opinia. Żaden polityk nie jest dość twardy (bo głupotą bym tego nie nazwał - straciłby sympatię górników, ale zyskałby z innych grup społecznych), by wyjść na mównicę i publicznie powiedzieć to, z czego każdy człowiek doskonale zdaje sobie sprawę.
  • Odpowiedz
@marillka2: masz całkowitą rację, że wpis dotyczy przyczyn wolnego poruszania się do przodu oraz że nasze wypowiedzi są nie na temat. Jednak nasz offtop zaczął się od wypowiedzi @wikcianikcia oraz odpowiedzi @chudziutki na jej komentarz. Taka rozmowa to chyba nic złego? :)
  • Odpowiedz
Źle ci pracować w kopalni, pojsc na wczesniejsza emeryture i do smierci dostawac trzykrotność tego co w kazdej innej branzy


@RudaSwinia: co k---a?! Gdzież tak niby płacą? Chyba kpisz. Rodzina górnicza here. Przy gliwickiej strefie i amerykańskich korpo w Katowicach to kopalnie startu nie mają.
  • Odpowiedz
@Majku_:
no i ja też offtop: pewnie, że nic złego.
Tylko mam już dość jojczenia na temat "uprzywilejowanych" grup zawodowych (nie tylko górników), jakie to nie dobre są, nie lubię napuszczania jednych na drugich.

Jak pisałam w mojej opinii do całego bałaganu z tymi grupami przyczyniły się związki zawodowe i "tradycje" z ostatnich 70 lat. Nie ma co się ekscytować, trzeba tylko pilnować polityków by wywiązywali się z
  • Odpowiedz
Politycy boją się utraty poparcia górników


@Norivotget: nie (bo przecież nie jest tak, że wszystkie partie mają ich grupowe poparcie). Politycy boją się konfrontacji z górnikami pod Sejmem. Niestety, nikt nie miał przez prawie 30 lat jaj, by konsekwentnie wprowadzać zmiany a potem pozwolić na protesty górników tylko w ramach prawa (tzn. pozwolić na normalną manifestację ale na demolowanie miasta odpowiedzieć szybko i zdecydowanie)
  • Odpowiedz