Wpis z mikrobloga

@rales: Ja wczoraj obejrzałem i film jest po prostu średni. Fabuła oklepana z typowego filmu o superbohaterach, czyli 4 rozdziały:
1) Widzimy jak bohater zdobył swoje moce i oglądamy z 1-2 akcje, jak rozpierdziela przestępców.
2) Bohater spotyka antybohatera po raz pierwszy i dostaje od niego cięgi.
3) Wydaje się, że cała nadzieja stracona, aż tu nagle (nikt, absolutnie nikt się tego nie spodziewał!) bohater znów odnajduje w sobie
1 połowa jest spoko i potrafi wciągnąć, 2 połowa już taka średniawa jest. Still, po filmie mnie postać Pantery zaciekawila, zacząłem czytać z nią komiksy.
@rales: Jeden z gorszych filmów Marvela, a spora liczba krytyków stawia go na piedestale gnojąc przy tym Infinity War xDD Nudny wątek główny, tragiczny antagonista (serio, Killmonger jest gorszy nawet od Malekitha) i nijakie sceny akcji. Nie wiem, jakim cudem BP jest lepiej oceniany niż Wojna bez granic ( ͡° ͜ʖ ͡°) A nie, czekaj - wyrażenie "Wakanda Forever" w IW pada tylko raz! Pieprzeni rasiści!
antybhoatera


@lewoprawo: antybohater to nie jest złoczyńca j/w kolega napisał. Antybohater to np. Deadpool.

Bardzo się zawiodłem - połączenie James Bonda (gadżety) z Królem Lwem i Wonder Woman xD

@pizza-eco: tylko są oklepane filmy akcji, które są lepsze i takie, które są gorsze. Ten jest z tej drugiej kategorii.