Wpis z mikrobloga

@mastopiron: Wiem ze pewnie ciężko w to uwierzyć ale wystarczy nie być creepem, jak nie narzucasz się swoją gatka i nie #!$%@? jakiś nieśmiesznych kocopolow i nie żalisz się bez przerwy nad sobą to ludzie będą chcieli z tobą spędzać czas o ile nie jesteś na bakier z higiena, i nie trzeba mieć tego mitycznego 180 i kwadratowej szczęki ani nawet bujnych włosów bo ja nie mam żadnej z tych rzeczy.
@mastopiron No dobra, ale czego oczekujesz? Ja sam najczęściej poznawałem kogoś na domówkach, to fakt, ale zdarzyło mi się kilka razy w barze kogoś poznać. W palarni też mi się zdarzyło. W sklepie również.

Sam ubieram się jak menel, najczęściej wali ode mnie fajkami i kawą, i ważę jakieś 90kg przy 185 wzrostu, a jakoś nie miałem problemu by wyciągąć dziewczyny 9/10 na bilard.

Po prostu naucz się rozmawiać z ludźmi, a
@PrzestrzenBanacha:
jak mam się dostać na domówkę skoro jestem abstynentem i nikogo nie znam? Nie mam żadnych nałogów więc też nie imprezuje.

Sam ubieram się jak menel, najczęściej wali ode mnie fajkami i kawą, i ważę jakieś 90kg przy 185 wzrostu, a jakoś nie miałem problemu by wyciągąć dziewczyny 9/10 na bilard.


gdybym imprezował też bym kogoś miał ale jestem na to zbyt porządny. Nie rajcują mnie szlaufy, które wolą się
@mastopiron: moją byłą poznałem na koncercie. Zagadałem do niej, losowej laski, której nie znałem. Zbyła mnie chamskim tekstem na dzień dobry, a ja go obróciłem w żart i gadałem dalej jakby nie była niemiła. Mila zaczęła być dopiero po kilku minutach. Naucz się, że o ile ona dalej z Tobą gada to nie wszystko stracone, a jak ma Cię wziąć za creepa? Co Cię to obchodzi? Drugi raz jej pewnie nie