Wpis z mikrobloga

Znam wiele kobiet i wszystkie są normalne, stabilne emocjonalnie, logiczne, rozsądne.


@LisListopadowy:
A z iloma tworzyłaś związek i poznałaś codzienne życie, konflikty i sposoby ich rozwiązywania? :P
  • Odpowiedz
@LisListopadowy:

Największą zagadką dla mnie zawsze pozostanie skąd wy bierzecie te różowe paski. Znam wiele kobiet i wszystkie są normalne, stabilne emocjonalnie, logiczne, rozsądne.

you should be careful, that's a dude
Dutch - @LisListopadowy: 
 Największą zagadką dla mnie zawsze pozostanie skąd wy bier...
  • Odpowiedz
@JohnFairPlay: Oho, już są teksty "skont wy takie rurzowe bieżecie" xDDDD

Wszystko zostało już powiedziane, ludzie zachowują się inaczej w towarzystwie, a inaczej z bliską osobą. Szczególnie kobiety, bo mężczyźni raczej są mniej skłonni do unikania konfrontacji i zwyczajnie nie lubią niedomówień. Ja m.in. dlatego odpuściłem sobie związki, bo zwyczajnie nie da się z kimś takim #!$%@? żyć. Z tego co zauważyłem, to normalnym jest zjawisko jak w pic rel
  • Odpowiedz
Wiele związków powstaje z desperacji,

Nie mówię, że wygląd nie jest ważny, ale jednak powinno się jeszcze kierować czymś więcej

@niechcemisie_: Jedno z drugim się kłóci. Z desperacji to ludzie wiążą się z osobami, które nie pociągają ich fizycznie - a potem zdrady, wieczne kłótnie gdy jedna ze stron zacznie o siebie dbać i zyskiwać atrakcyjność w oczach innych osób itp. itd.
  • Odpowiedz
@BeDoEl szanuję, że chcesz się uczyć związków, bo niektórzy woleliby mieć wszystko na tacy :) niemniej jako ludzie jesteśmy tak różni, że wszelkie statystyki czy badania należy traktować z dystansem, bardziej jako wskazówkę. Plus dobrze jest widzieć i dobre i złe strony, bo najczęściej zauważamy tylko negatywne opinie czy cechy. Najlepiej poznawać siebie nawzajem, czyli i poznać drugą osobę i dać siebie poznać (co poniekąd potrafi być trudniejsze). Życzę Ci powodzenia
  • Odpowiedz
@WaveCreator:

Jedno z drugim się kłóci. Z desperacji to ludzie wiążą się z osobami, które nie pociągają ich fizycznie - a potem zdrady, wieczne kłótnie gdy jedna ze stron zacznie o siebie dbać i zyskiwać atrakcyjność w oczach innych osób itp. itd.


Niekoniecznie. Desperacja nie jedno ma imię. Jedni będą w desperacji szukać brzydszej drugiej połówki, bo te ładniejsze ich nie chcą, inni będą szukać gorszych charakterem. Jak ktoś wiąże
  • Odpowiedz
Największą zagadką dla mnie zawsze pozostanie skąd wy bierzecie te różowe paski. Znam wiele kobiet i wszystkie są normalne, stabilne emocjonalnie, logiczne, rozsądne.


@LisListopadowy: Ten koment ma 350 plusow, a jest sensowny jak: "nie wiem co wy mowicie, ja znam wiele dinozaurow, wcale nie wyginely"

Wiek, środowisko itd kompletnie nie ma znaczenia, to sie u kobiet nie zmienia. Jak kobieta ma z 20+ lat i jest wolna to w 99.9%
  • Odpowiedz
@LR300:

Jak kobieta ma z 20+ lat i jest wolna to w 99.9% przypadkow jest porabana w jakis okropny sposób


W tym problem, że to #!$%@? dotyczy głównie kobiet w związkach, a nie tych wolnych. Jak są wolne, to czegoś takiego po prostu nie ma. Natomiast jak sobie kogoś znajdą, to zaczynają się gierki i wychodzi #!$%@?. Moim zdaniem, to naturalna cecha kobiet i one naturalnie dążą do tego, by wejść facetowi na głowę i przesuwać granice. Z moich obserwacji i własnych doświadczeń wynika, że związek to ciągłe przeciąganie liny. Smutne, ale prawdziwe. Dlatego mężczyzn w związkach można podzielić na dwa
  • Odpowiedz
@sil3nt: Ja sie zgodzę, ale wydaje mi sie, ze nie trzeba do konca wchodzic w zwiazek. Wystarczy, ze jakoś tam lepiej poznasz typiarke, bo np razem pracujecie albo wychodzicie na piwo. Dziwne akcje potrafią sie juz dziac nawet wtedy. Ot np kolezanka myslala, ze bede ja codziennie podwozil do pracy i z powrotem za darmo. Albo typiarka, ktora lapala zazdro o to, ze ja, inny ziomek i inna dziewczyna mamy
  • Odpowiedz
@LR300: Niestety, to tak nie działa, bo bardziej ogarnięte kobiety sobie nie pozwolą na "wpadki" na początku relacji. Po raz kolejny wychodzi też kwestia maski. Kobieta zupełnie inaczej zachowuje się w pracy, w stosunku do kolegów, a zupełnie inaczej w stosunku do swojego partnera. Kiedy poznałem swoją byłą, to też wydawała mi się normalną, ogarniętą dziewczyną, bez odchyleń w stronę księżniczkowania. No a wyszło jak wyszło, że ostatecznie niczym się
  • Odpowiedz