Aktywne Wpisy

njay +195
#kupujcopolskie <-- tag autorski
Dzisiaj zapraszam na przegląd rynku chipsów ziemniaczanych i chrupek kukurydzianych. Które marki dostępne w sklepach są polskie, a które zagraniczne? Odpowiedź jest druzgocąca. Na polskim rynku NIE MA ani jednej firmy z polskim kapitałem, która produkuje chipsy ziemniaczane. Szukałem długo, nie udało się znaleźć żadnej takiej marki, nawet regionalnej, kraftowej. Pola podaje trzy takie marki: Chipsy Lewiatan, Big Snack (marka własna Dino) i chipsy Beskidzkie. Odezwałem
Dzisiaj zapraszam na przegląd rynku chipsów ziemniaczanych i chrupek kukurydzianych. Które marki dostępne w sklepach są polskie, a które zagraniczne? Odpowiedź jest druzgocąca. Na polskim rynku NIE MA ani jednej firmy z polskim kapitałem, która produkuje chipsy ziemniaczane. Szukałem długo, nie udało się znaleźć żadnej takiej marki, nawet regionalnej, kraftowej. Pola podaje trzy takie marki: Chipsy Lewiatan, Big Snack (marka własna Dino) i chipsy Beskidzkie. Odezwałem
źródło: temp_file8010638157438241291
Pobierz
Piotrek7231 +570
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...





W sumie z obowiązków to tylko odbieranie telefonów plus jakieś drobne rzeczy czasem, ale trzeba robić dobre wrażenie, tak więc:
-jedzenia (ciasteczka, kanapki, słodycze) nie trzymam na biurku, tylko na wysuwanej podkładce na klawiaturę
-po korytarzu chodzę jakby zawsze mi się spieszyło, nieważne, że od 4 godzin nie zrobiłam nic, a spaceruje bo już mnie boli tyłek od siedzenia i usypiam
-jeżeli przypadkiem dostanie mi się jakiś dokument do uzupełnienia, najlepiej jak przynajmniej 3 osoby mnie z nim zauważą
-jak trzeba wyjść po coś z budynku, mogę przy okazji załatwiać swoje sprawy, ale po powrocie lepiej mówić, że były kolejki/terminal się zepsuł/był problemy po tej drugiej stronie, ale oczywiście uratowałam sytuację
-jeżeli ktoś wejdzie mi do biura, przeglądam jakieś losowe dokumenty z biurka udając jakby były najważniejsze na świecie
-często gdy wychodzę z biura biorę losowe dokumenty ze sobą, wyglądam wtedy na zapracowaną
-no i oczywiście z poważną miną przeglądam wykop przed laptopem
Robię to dobrze? :)
Wymagania:
- przeglądanie CV (bez paniki, 90% ma max jedną stronę)
- umiejętności miękkie
- umiejętności analityczne i pracy z dokumentami
- chęć
I nie, to nie praktyka z zawodówki, a na studiach. Ot śmieszna sprawa- ciężkie studia techniczne, a robisz to co mógłby robić gość po kilkudniowym przeszkoleniu (codziennie to samo, nic skomplikowanego).
Najbardziej mnie śmieszyła postawa jednej laski, która przychodziła wcześniej, a wychodziła później i starała się
@MissPinguin: Jeśli ci za to nie płacą to dobrze, ale bez sensu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nawet dokumentów nie mogę poukładać do archiwum bo niedawno były stażystki i wszystko już zrobione
Muszę siedzieć określoną ilość godzin, odbieram telefon bo tej pracy nie zabraknie i czasem coś zrobię innego jak się trafi
Ja na praktykach z zawodu "elektryk", robiłem z ziomkami wietrzenie archiwum firmy, czyszczenie co najmniej 40-letnich opraw świetlówkowych, malowanie płotu za czynnym stanowiskiem spawacza bo czemu nie i czyszczenie "kerszerami" aut na parkingu. Ogólnie ów "firma", to był zakład produkcyjny januszex tak pełną gębą, że na utrzymaniu ruchu chowali flachę w barku przed przełożonym, a okazyjne spuszczanie lania dzieciom
@MissPinguin:
tak :)
Jeśli nikt ci na ręce nie patrzy, to na twoim miejscu, skoro masz dużo wolnego czasu, zająłbym się czymś produktywnym. Skoro jesteś po technikum informatyczym, to może jakiegoś programowania byś się pouczył... czy coś.
A nawet jeśli ktoś patrzy na ręce, to widząc kolorowe szlaczki na monitorze, których nie rozumie, będzie przekonany, że pracujesz.