Wpis z mikrobloga

@jarcou: zgadzam się, jedynie Thor, Stark, Banner, Strange, Vision, Scarlet i Gamora okazali rzeczywistą obawę i powagę sytuacji. Cała reszta przyszła jak na kolejną rozpierduchę (może poza Spideya, bo on to z zaskoczenia się znalazł w środku akcji), już w czasie ultrona Rogers poważniej do zagrożenia podszedł. Trochę to gryzie w oczy, ale nie ujmuje to aż tak całemu filmowi :)
Bohaterom zostało tylko:
1. Uciec do innego wymiaru.
2. Odbić Kamień czasu i cofnąć czas.
3. Poddać się.
4. Dr Strange przywołuje Dormammu , którego prosi o pomoc i następnie nawala się on z Thanosem. - To byłoby Epickie!

3. Ci którzy przeżyli mogą żyć spokojnie. Zło nie istnieje, Thanos nic im nie zrobi dopóki ie będą się buntować by zaburzyć równowagę.
4. Taki pojedyek byłby świetny.
! 5. Zastanawiam się czy końcówka to nie jest jeszcze działanie MindStone. Apokalipsa widziana z czyjejś perspektywy. - Coś jak w AV2 tylko na większa skalę.