Wpis z mikrobloga

@Dr_Manhattan: w przypadku soli spożywczej najważniejszą rzeczą jest jod, którym się nią wzbogaca i którego niedobory w diecie są dosyć powszechne. Jonów sodu i chloru spożywasz wystarczająco dużo z innymi produktami. Sól himalajska nie jest oidp jodowana. Więc nie warto za nią płacić więcej niż za sól z Kłodawy. Poza tym, skąd pewność, że rzeczywiście jest z "Himalajów"? Jak chcesz zabarwione kryształy soli to sobie kup w Wieliczce ( ͡°
@Dr_Manhattan: do solniczki ok aby dosolić potrawy na talerzu, bo słoność tej soli jest dość kiepska w porównaniu do kamiennej. A notabene do himalajów też jej spory kawałek brakuje ( ͡º ͜ʖ͡º)

Sam używam kamiennej do solenia przygotowywanych potraw.
Bez obsranego jodu ( ͠° °)
@NooB1980: Wyjasnij mi prosze w sposob bardziej chemiczny ten antagonizm, uwzgledniajac ze do jodowania soli uzywa sie przewaznie jodku lub jodanu potasu. I po co ta zaciemniajaca nazwa 'halogenki', chlorek sodu jest halogenkiem i co z tego? W zaladku tez mamy kwas halogenowy, ktory oczywiscie bedzie w reakcji wypieral kazdy inny slabszy kwas, w tym kwas jodowy/jodawy.
W soli jodowanej powinno byc ok 30-40 mg na 1kg jodku potasu lub jodanu