Wpis z mikrobloga

Mieszkania w cenie 8/10 tys. za metr a na klatce syf kiła i mogiła. Czasami worek ze śmieciami potrafi leżeć tydzień. Jakis pomysł co z tym fantem zrobić? Brudasy drzwi nie otwierają, mimo że jak się do nich dobijam to słychać krzątanie w środku. Podstawilem im kiedys worek pod drzwi żeby wsypaly się do środka jak będą otwierali drzwi ale sytuacji to nie zmieniło. Mirko, co robić? #janusze #brudasy #mieszkanie #patologiazewsi
M.....p - Mieszkania w cenie 8/10 tys. za metr a na klatce syf kiła i mogiła. Czasami...

źródło: comment_RMTlkZ2jZZRqN2njJ5QA1Hdtmr2Eztzj.jpg

Pobierz
  • 72
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@eryk-polska
@Dolan budynek ma 18 lat. Jak na tamte czasy to był porządny standard. W głównej mierze lokalizacja ale sam budynek jest porządnie wybudowany. Jak np u góry jest impreza to słyszę ja tylko przez otwarte okno
  • Odpowiedz
@Max_Sop: miałem ten problem z nowym sąsiadem na klatce. Wyrzuciłem śmieci za niego. Jak ponownie je wystawił, postawiłem obok swoje. Po kilku godzinach sąsiad swoje worki wyniósł ale moje zostawił XD. Posprzątałem swój worek, a problemy ze śmieciami na klatce się skończyły.
  • Odpowiedz
  • 0
@Bekonik odpowiedz jest dość prozaiczna. Po co generować problemy tam gdzie ich nie ma? Chociaż ja osobiście doplacilbym paręnaście zł miesięcznie żeby za jakiś czas to porządnie odnowili.
  • Odpowiedz
@Max_Sop nie mam teraz zbytnio czasu, ale tak na szybko, to ile tam sobie liczą za mieszkanie w bloku w nowym budownictwie? Bo k---a 10k to jest naprawdę zajebiscie dużo jak na polskie warunki (nietani Wrocław here)
  • Odpowiedz
@PerkoS: Ja mieszkałem w takim bloku z zsypem na parterze. Nigdy więcej. Ciągłe robactwo (prusaki) i to w ilościach hurtowych. Próby tępienia najróżniejszymi specyfikami, trzymanie porządku, nic nie pomogło... Jak zlikwidowali zsyp, to problem zniknął praktycznie natychmiast...
  • Odpowiedz
@Bord: No właśnie zdaję sobie z tego sprawę, więc doskonale rozumiem czemu z tego zrezygnowano. Tym niemniej było to wygodne. Teraz osoby przyzwyczajone do tego trybu wymieniają worek w koszu tak jak dawniej, ale nie chce im się schodzić, więc zostawiają "do najbliższego wyjścia".

Pytanie czy problemy z robactwem nie powstawały ze względu na kiepskie zarządzanie tym syfem. Takie bloki to lata 70-80-te zwykle, więc zbudowane i zaplanowane byle jak
  • Odpowiedz