Wpis z mikrobloga

@MondryPajonk Zawsze jak wracałem w nocy od kumpla (jakieś 100m) po 22 gdzie nie paliły się latarnie tak #!$%@?łem i pewnego razu w zimie źle wyliczyłem odległości i skręciłem do siebie w ulicę o jakieś 2m za wcześnie przez co wpadłem w żywopłot i prawie złamałem łapę na szczęście była tylko mocno nadwyrężona ale bez wizyty u lekarza się nie obeszło i musiałem ściemniać, że się #!$%@?łem grając w piłkę xD
@MondryPajonk No serio często po 22 jak nie świeciły się już latarnie i było zachmurzone niebo było tak ciemno że biegłem na wyczucie po skręceniu w swoją ulicę biegnąc jedną ręką tarłem po płocie żeby wyczuć gdzie jest furtka xD Chociaż po pewnym czasie to już praktycznie wiedziałem po krokach xD. Najgorsze było jak raz pobiegłem za daleko gdzie jeszcze był płot i za #!$%@? przez dłużą chwilę nie mogłem namierzyć tej