Wpis z mikrobloga

@Bellie chciałem sobie wodę kupić, bo jedna wypiłem wcześniej, a idę na trening. To sobie kupię w Piotrze. A tu jednak nie, przypomniałem sobie o tym zakazie. No dobra, to może w automacie na siłowni. No i woda była, ale automat nie przyjmował banknotów. I teraz ćwiczę bez wody, fajny trening :/
pech chciał, że w trakcie dostałam okresu, wysiadłszy z autobusu nie miałam żadnego sklepiku otwartego w okolicy tego miejsca gdzie wysiadam i jedyne co mogłam to sobie papier podłożyłam


@Bellie: A fuuuuuuu. Weź mi tu... łeeee, nie przy jedzeniu. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Dreszczyk: to się postaram streścić.

W zeszłą niedzielę wykopki masowo ględzili o tym jak nie mają gdzie kupić jakiegoś produktu, bo sklepy zamknięte. Ponieważ wiele osób podzielało ich zdanie, plusy sypały się często i gęsto, co spowodowało, że praktycznie całe gorące zawalone były wpisami spod tego tagu.

Dodatkowo wielu użytkowników zwęszyło łatwy sposób na zgarnięcie plusów, tak więc zaczęły pojawiać się wręcz obsceniczne wpisy, do których odnosi się obrazek. Ludzie faktycznie
@Rimfire: a czemu nie? Dorośnij, kobiety mają okres. Normalnie bym o tym nie informowała, ale przez ot tak głupi zakazik kiedyś może wyląduje z plamą na dupie i takie delikatne chłopczyki się zgorszą na taki widok.
@Bellie: Tak samo bym uznał, że facet opowiadający o tym, że mu się spociło krocze i nie miał gdzie kupić świeżych gatków jest fuj i nie na miejscu. Wystarczyło powiedzieć że nie było gdzie znaleźć materiałów higienicznych a miałaś okres, ale nieeeee, musiałaś od razu obrazowo pisać o wkładaniu papierka w pipkę.