Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej Mirki, jestem "bolcem na boku" od ponad roku.
Sprawa wygląda tak, że w marcu 2017 roku spotkałem się z pewną dziewczyną, od razu coś zaiskrzyło, pierwsze spotkania, wyjścia i wiadomo co. No zakochaliśmy się w sobie bardzo szybko.
Minął miesiąc i ni stą ni z owąd moja "dziewczyna" mówi mi, że ma faceta i z nim mieszka. Nawet nie wiecie co ja wtedy czułem, ona zaczęła płakać, przepraszać, mówiła, że mogę sobie iść, że ona nie chciała, nie wiedziała, że to tak szybko ze mną się potoczy. Sprawa skończyła się tak, że po dłuuugiej rozmowie ona miała swojego chłopaka rzucić w czerwcu (mieszkanie, umowy itp, dlatego "dopiero" czerwiec a nie od razu) i od tego czasu normalnie mieliśmy być parą.
Skończył się czerwiec, przyszedł lipiec, wszystko po staremu. Tak jak z nim była tak dalej jest, ich "związek" dosłownie nie istnieje a mimo to "dalej są razem". Ja nie wiem co robić, ciągnę to z Nią ponad rok, kocham ją jakkolwiek to dziwnie nie brzmi w tej sytuacji. Parę dni temu zapytałem ją o to czy kiedyś skończy z tym chłopakiem, odpowiedziała zdawkowo, że tak i tak ogólnie to nie wiem, zaczęła mnie wtedy od razu "bardziej kochać" jakby się bała, że mnie straci czy kij wie co.
Kocham ją.
Tak bardzo szczerze jak nigdy nikogo wcześniej, każde wyjście i spotkanie to piękne chwile dla nas obojga, ale mnie to boli, że jak zwykły chłopak nie mogę poznać jeszcze jej rodziców, znajomych, razem gdzieś wyjść "oficjalnie". To jest dosłownie mój ideał pod każdym względem, myślałem całe życie, że takich kobiet nie ma a tutaj proszę.
Podobno w tym roku ma się to wszystko skończyć, jak w lipcu będzie po staremu to ja to chyba rzucam w cholerę (,)

#zwiazki #rozowepaski #rozowypasek #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania: A ja wierzę, że Wam się uda, że w ona w końcu zakończy obecny nieudany związek i to właśnie Wy będziecie razem szczęśliwi. Mało to jest przypadków gdzie ludzie po latach, po ślubie odkrywają, że to jednak nie to i że "bolec" na boku okazuje się być tym czego szukali. Życzę Ci wytrwałości a jej więcej determinacji do pogrzebania starego związku i utworzenia nowego z Tobą.
@AnonimoweMirkoWyznania: a więc mówisz mi, ze lubisz, jak twoja dziewczyna rucha się z innym...
Daj sobie z nią spokój, zadbasz o własne zdrowie psychiczne i możliwe, że poznasz kogoś kto będzie kochał wyłącznie ciebie a nie traktował jedynie jako zabawkę