Wpis z mikrobloga

@fruity: A więc jednak pamiętałem! Poleciałem w piątek z Gatwick, z wysokości ta wysepka wyglądała jak jakaś większa skała, myślałem - O, fajnie tu mają, może jakieś roślinki tam rosną, jakieś dzikie zwierzęta może. Dopóki nie zaczęli obniżać lotu i zobaczyłem pola ziemniaków i domy.
Spędziłem tam piątek wieczór, sobotę i niedzielny poranek. W przeciwieństwie do moich normalnych podróży, tym razem planu nie miałem i postanowiłem po prostu chodzić dookoła. Akcenty
@werteryzm dzięki! Wyglada na to że to niezła opcja do rozwazenia. Mój plan był taki żeby się wybrać jak już będzie cieplej i wynająć rower na dłużej i objechać całą wyspę.