Wpis z mikrobloga

Parkuję ostatnio równolegle w centrum miasta, wiadomo jak zawsze znaleźć jakieś miejsce do parkowania to cud, ale w końcu się trafiło, ciasne bo ciasne, ale auto mam zwrotne + czujniki parkowania więc parkuję.
Z przodu stało piękne auto marki Będziesz Mieć Wypadek, gdy już mam wyłączać silnik patrzę że z tego samochodu wysiada mężczyzna.
Myślę sobie, aha będzie wyjeżdżał i chce mi pokazać że za blisko podjechałem, no fakt już mam cofać a on krzyczy (szybę miałem uchyloną):
Mężczyzna: Pan mnie uderzył!
Ja: Jak to?
M: No tak, siedziałem w samochodzie i usłyszałem i poczułem jak samochód w przód pchnęło, o niech Pan patrzy tutaj rysa nawet.
J: Dziwne ja nic nie usłyszałem, czujniki parkowania pokazywały że blisko, ale znam swoje auto, poza tym niech Pan patrzy u mnie nic nie ma.
M: Ale ja jestem pewien! Zresztą u mnie nie było tego śladu!
J: Niech Pan chwilę poczeka, sprawdzę na kamerze bo mam z przodu zamontowaną. O widzi Pan tutaj podpięta ( ͡º ͜ʖ͡º)
M: W sumie ta rysa to chyba od czego innego powstała, tutaj u Pana na błotniku nawet wgłębienie więc to nie mogło od Pana samochodu być itp. xD

Mirki montujcie kamerki, mi już drugi raz się zdarzyła taka sytuacja, że nawet nie musiałem pokazywać nagrania, a drugiej stronie od razu miękły argumenty.
#samochody #kamerasamochodowa #wypadek
  • 1