Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pytanie głównie do #rozowepaski ale też i #niebieskiepaski.

Weszlibyście w związek z kimś, kto powiedziałby wam że ani wy, ani ewentualne dzieci, nigdy nie poznacie jego rodziny? Że po prostu z jego strony nie będzie teściów, dziadków, wujków, cioć i w ogóle nie chce utrzymywać kontaktu ze swoją rodziną?

Wiele osób ma problem, że nie potrafi się odciąć, np. od od toksycznych rodziców. Ja wpadam w inną skrajność, bo niczego innego nie pragnę. Nie chcę ich widzieć na moim ślubie, nie chcę by mieli jakikolwiek kontakt z moimi (ewentualnymi) dziećmi, nie chcę by mieli w ogóle jakikolwiek udział w moim dorosłym życiu. Po prostu za dużo się z ich strony nacierpiałem i nie trafiają do mnie argumenty "to przecież rodzina", "oni cię kochają, na swój sposób". Nie chcę i już. Żadnych podchodów w kierunku godzenia się, utrzymywania kontaktów, odwiedzin, "bo dzieci muszą mieć babcie i dziadka". Zastanawiam się nawet nad zmianą nazwiska, albo gdybym się kiedyś żenił, to nad przejęciem nazwiska żony.

Mieliście kiedyś taką sytuację z waszym obecnym/byłym partnerem? Odrzucilibyście kogoś z tego powodu? I tak nie zamierzam tego zmieniać, bo to toksyczni ludzie, ale jestem ciekaw, jak ktoś na to patrzy z boku.

Inb4 Mam 15 lat, dostałem kapę z majzy i starzy niemiło się do mnie odezwali. Nie, mam 25 lat i wegetuję sobie na własny rachunek.

#zwiazki #rodzina #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania Myślę, że inna sytuacja jest jak ukrywasz rodzinę przed partnerką, ale sam się z rodziną widujesz, a inaczej jak po prostu nie utrzymujesz kontaktów.
Jak nie utrzymujesz to myślę, że jak się zacznie robić nieco poważniej trzeba o tym z różową porozmawiać i tyle.
  • Odpowiedz
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania absolutnie by mi to nie przeszkadzało, bo rodziny się nie wybiera i to nie jest wina "potomka". Mój były miał toksyczną rodzinkę i wiele bym wtedy dała, żeby miał do tego takie podejście, jak ty. Co do "potrzebują babci i dziadka", to owszem, jest dobrze, kiedy są, ale jeśli miałabym wybierać między z-------i a żadnymi, to wybrałabym tą drugą opcję. A dziewczyna? Jak pokocha, to zrozumie
  • Odpowiedz