Wpis z mikrobloga

Dwa lata temu dwaj pijani w sztok goście zaczęli się naparzać w knajpie. A że mieli dość ciężkie ręce to zanim się ich rozdzieliło krew się polała. Wziąłem pod pachę tego bardziej poszkodowanego - bardziej w celu usunięcia z lokalu - ale zaczęła mu lecieć krew z oczodołu, mieszając się z tą z nosa. No ciurkiem po prostu leciało. Postanowiłem więc, że trudno, auta nadobnie nie traktuję jakoś się wyczyści i zawiozłem go na pogotowie. Normalnie pewnie bym dzwonił, ale to oko mi nie pasowało do czekania, ani też niespecjalnie chciałem żeby zostawał w tym miejscu dłużej, gdyż nie wiadomo czy ktoś nie wylezie i nie zechce dokończyć dzieła. Za dużo się działo.

Już na pogotowiu zjawili się jego koledzy, napakowani i chcący zabić wszystko co żyje, szukający sprawiedliwości. Kto go tu przywiózł #!$%@?? No więc tak po cichutku znikam do wyjścia, żeby nie być zamordowanym. No, ale mnie capnęli i... dziękowali. Po swojemu z "ziomeczkowaniem". Zostałem zmuszony do wymienienia się numerami telefonów i dzwonienia w każdej sprawie, nawet głupiej, bo uratowałem ich głupiego kolegę. W sumie to zrobiłem niewiele, ale dla nich to był jakiś niewiarygodny czyn.

Noo i nigdy z tych numerów nie korzystałem. No i dzisiaj wymieniałem bramę wjazdową. Znaczy przywieźli mi, ale wymienić to sam nie wymienię. Nie wykupiłem montażu i nawet nie wiedziałem, że nie wykupiłem. Potrzeba było najmniej trzech silnych gości, żeby to dobrze zrobić. Obdzwoniłem kontakty, wszyscy albo w pracy, albo wyjechali, albo z rodziną, albo na zakupach. No tylko jedna osoba gotowa, ale to za mało. No i tak widzę te numery do tych gości. A #!$%@?, co mi tam. Dzwonię do agresywnego Bartka, musiałem oczywiście przypomnieć sytuację, bo zdążył zapomnieć. - Kuuuuurwa oiio? No mordo, zaraz ci tu wszystko załatwię.
Mija może 15 minut i zajeżdża stara beta z czterema chłopakami. Bramę zakładaliśmy z godzinę, bo trochę zeszło, wypiliśmy po piwie i mówię, że kwita jesteśmy. "Jakie #!$%@? kwita, ziomeczek to ziomeczek, dzwonisz masz".

I dlatego od dziś lubię ten typ ludzi ;) Przynajmniej słowne chłopaki.

#truestory #oswiadczeniezdupy
  • 40
ale to dziala w 2 strony wiesz? Niedługo oni mogą się z tobą skontaktować.


@Marek_Kodrat: Być może, ale na całe szczęście mam większe możliwości i nie będę tu nigdy stał jako ten niżej. Nie mają narzędzi żeby zagrozić, bo już mój ojciec korzystał z takiej pomocy. Trochę rzucisz na stół i zajmą się sprawą ludzie którzy nie muszą nikogo bić. Także akurat zmiany sytuacji się nie boję i doceniam po prostu
bardziej chodziło mi że #!$%@? będą chcieli cię namówić żebyś na #!$%@? ich zawiózł czy coś xd Nawet nie pomyślałem o żadnej gangsterów


@Marek_Kodrat: Ale przecież to nie działa w dwie strony ;) Czują potrzebę żeby się odwdzięczyć to okej, ale to nie znaczy, że ja muszę również coś robić. Taka opcja nie istnieje i tyle, bo ja się do niczego nie zobowiązywałem wobec nich. To w sumie ich sprawa kiedy
BARDZO nie szanuje. ty tu jesteś janusz sebix a nie oni.


@KwadratowyPomidor2: Wiem, że specjalnie prowokujesz, ale paradoksalnie się z tobą zgodzę. Bo z góry ich oceniłem. Także spokojnie, rozumiem i potrafię (na całe szczęście) spojrzeć na siebie krytycznym okiem. A ty wybieraj inne miejsca, bo jesteś strasznie słabym trollem. Tu owszem też walnąłeś atakiem w moją stronę, ale przynajmniej można się nad tym zastanowić. A tak poza tym to tylko