Wpis z mikrobloga

Małgorzata Szumowska, reżyserka filmu "Twarz" ma patent na europejskie nagrody filmowe. Przede wszystkim musi to być paszkwil na Polskę, a reszta sama jakoś przyjdzie.

Już pierwsza scena w filmie jest cudowna. Ludzie tłoczą się przed sklepem i czekają na otwarcie, bo jest "promocja dla golasów". Potem rozbierają się, wbiegają i walczą o telewizory. Niby tylko przejaskrawiona scena z wyprzedaży. Szumowska jednak najwyraźniej twierdzi, że takie rzeczy tylko w Polsce, tyko my nie mamy godności. Ofiary podczas amerykańskiego Black Friday? No nieeee, to zupełnie co innego. Szyld przed supermarketem został napisany po polsku, można domyślić się, gdzie rozgrywa się akcja. Ale, żeby nikomu nie umknęło, to pojawia się jeszcze jakże subtelne zbliżenie, w zwolnionym tempie na majtki jednego z klientów, a na nich wielki napis POLSKA.

Dalej też jest ciekawie. Jaka jest ulubiona rozrywka dzieci na wsi? Według wyobrażeń Szumowskiej - kopanie świńskiego łba i krzyczenie przy tym "ŚMIEEEERĆ!". Następnie leci festiwal stereotypów i wyobrażeń warszawki o prowincji. Ksiądz to zboczeniec, który lubi słuchać w konfesjonale o sprawach łóżkowych i żaden grosz mu nie śmierdzi. Praktycznie wszyscy, którzy tam mieszkają to nietolerancyjni alkoholicy. Nikt nie jest w stanie zaakceptować jednego z nich po przeszczepie twarzy, włącznie z matką, która uważa go za potwora. W sumie to ciekawy paradoks, bo mogę się założyć, że Szumowska byłaby pełna oburzenia, gdyby ktoś przy niej pojechał stereotypami o czarnych, muzułmanach, żydach lub gejach. Ale jak stereotypy o księdzu i prowincji - a to już OK, sama prawda.

Ale najgorsze jest jednak coś innego. Film reklamowany jest jako "inspirowany prawdziwą historią". Tylko, że ta inspiracja kończy się na samym przeszczepie twarzy. W rzeczywistości Polak, który przeszedł taki zabieg, spotkał się w swojej miejscowości z życzliwością mieszkańców, księdza, sołtysa. Sam opowiadał jak mu pomagali, także finansowo, raczej nikomu nie przyszło do głowy, by nazywać go potworem i zastanawiać się, czy po śmierci Bóg go rozpozna i wpuści do nieba (tak - takie pomysły zrodziły się w głowie Szumowskiej). Prawdziwa historia była zatem kiepska dla wielkiej artystki i przeczyła jej wyobrażeniom o Polakach na prowincji, więc pocisnęła po tych ludziach, którzy zachowali się zupełnie w porządku, przedstawiając ich jako bydło. Są pewne granice wolności artystycznej.

#paranafilm #twarz #film #filmy #kino #takaprawda
Paranafilm - Małgorzata Szumowska, reżyserka filmu "Twarz" ma patent na europejskie n...

źródło: comment_X8rmptvuSSdwV3JxhTeJEHGqqmmLwjv1.jpg

Pobierz
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ofiary podczas amerykańskiego Black Friday? No nieeee, to zupełnie co innego.


@Para_na_film: tak tylko dodam bo często się ten argument z serii 'a u nich to murzynów bija' powtarza w kontekście usprawiedliwiania zjawisk u nas, pewnie jest to spowodowane polską Amerykanofilią.

To że coś się dzieje w Ameryce nie znaczy że jest dobre i mamy to przestać krytykować. Ba, chyba jest powszechna wiedzą że Amerykanie to generalnie naród kontrastów i
  • Odpowiedz
@LowcaAndroidow: to dlaczego piszą, że jest na motywach prawdziwej historii i jest to historia człowieka z którym robiła wywiad i któremu przeszczepiono twarz? xD skoro nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, to niech sie nie sili na sensacje i niech nie pisze, że to na motywach prawdy skoro jedyna prawda jest tam to ze facet miał przeszczep
  • Odpowiedz
Tak sobie myślę, że odkąd już do końca połknęliśmy tego kija i staliśmy się sztywni od propagandy tak zwanych patriotów oraz wrażliwi na tzw. dobre imię kraju, to już u nas nic nie wolno.


@jamtojest: wolno dlatego te filmy powstwaja, ale tak samo jak OP jestem zmęczonytym, że każdy polski film 'wybitny' musi byc o chalniu wódki, biedzie, nędzy, zabójstwach i polskiej zawiści, ewentualnie o ratowaniu albo zabijaniu Żydów
  • Odpowiedz
prawaki dalej nie ogarniają, że film może być przejaskrawioną kpiną z rzeczywistości i nie musi przedstawiać prawdy historycznej a także jest subiektywną wizją reżysera i scenarzysty


@InspektorDupa: Ale taki film idzie w świat- jesteś pewien, że zagraniczny odbiorca tak do tego podejdzie? Ja czy Ty wiemy z autopsji, że to przejaskrawiona wizja i pewnego rodzaju prowokacja ale ktoś kto nigdy nie był w Polsce może na tej podstawie wyrobić sobie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@jamtojest: wszystko w granicach dobrego wyczucia. Takie filmy jak miś, wesele czy dzień świra pokazały, że da się robić dobry film nie tylko z jednej strony. Dobrze rozpisanie i wielowymiarowe postacie same się obronią.
  • Odpowiedz
@ediz4: ehh kiedy takie prawackie ograniczniki jak Ty, nazywają mnie "lewakiem", to aż serce rośnie.( ͟ʖ) możesz podać przykład jakiegoś reżysera, który stał się persona non-grata za przemycanie do swojego filmu wartości?
@Para_na_film: no i widzisz, ktoś ten film poddaje NORMALNEJ KRYTYCE ze względu na poziom artystyczny. natomiast twój wpis, jak i komentarze pod znaleziskiem z głównej, nie mają wiele wspólnego
  • Odpowiedz
prawaki dalej nie ogarniają, że film może być przejaskrawioną kpiną z rzeczywistości i nie musi przedstawiać prawdy historycznej a także jest subiektywną wizją reżysera i scenarzysty oraz - uwaga - nie musi lizać d--y Polsce i patriotyzmowi


@InspektorDupa: Gdybyśmy przejaskrawili tak ordynarnie film o Żydach czy Niemcach to w najlepszym wypadku dostalibyśmy sankcje a w najgorszym rozbiory.
  • Odpowiedz
@PurpleHaze: @neo_vir: szkoda strzępić ryja, niech się babrają w swoim sosie :)

Film mi się bardzo podobał. Nie jestem krytykiem filmowym, jestem widzem, jednakże zawsze przed jakimkolwiek seansem staram się podejść na chłodno do tematu i mam zawsze z tyłu głowy myśl, że to jest tylko film, rządzący się swoimi prawami o takiej czy innej konwencji.
Muszę też nadmienić, że pochodzą z zapadłej wiochy - to ważne, bo często dziś czytając recenzje czy opinie na temat tego filmu spotykam się z zarzutem, że ośmiesza i demonizuje polską wieś. Otóż tak właśnie na wsiach było. Serio. Zaznaczam również, że film jest osadzony w bliżej nieokreślonym czasie.

Film "Twarz" niejako opowiada o wypadku Pana Grzegorza Galasińskiego. 5 Lat temu
  • Odpowiedz