Aktywne Wpisy
Mantusabra +3
spójrz w prawo, jaki jest pierwszy przedmiot który widzisz
ZanZani +8
Pracuję trochę z Chatem GPT i różnica względem poprzedniego roku jest naprawdę wyraźna i duża. Niesamowite, ile jeszcze rok temu robił głupot, tekstu wymaganego solidnej korekty, a do tego mocno skrótowego. Teraz potrafi się j------c tak rozpisać, że aż trzeba go stopować. A do tego robi świetnie jakościowo tekst, który wystarczy trochę poprawić pod własne widzimisię. To samo z pomysłami i wszelkimi zapytaniami technicznymi. Nawet na końcu podsumowanie ładne napisze. Zauważyliście duży
W niedzielę jak zwykle szedł sobie na autobus a gdy przechodził na przejściu dla pieszych potrącił go samochód. Okazało się, że kierowcą był kasjer w Biedronce, który z powodu wolnej niedzieli jechał ze swoją żoną i dziećmi do parku.
Kaczyński ma krew na rękach i nawet nie mówcie mi że nie.
#neuropa #4konserwy #zakazhandlu
czy ktoś tu liczy całke?
W raporcie czytamy, że obroty w sektorze detalicznym w całym roku wzrosły o 5,6 proc. – autorzy powołują się na dane Centralnego Urzędu Statystycznego (CUS). Sięgając bezpośrednio do danych CUS, dostrzec można następujące zjawiska: wskaźnik sprzedaży „różnych produktów żywnościowych” zarówno w kwietniu 2015 r., jak i styczniu 2016 r. nieznacznie spadł, odpowiednio o 0,2 proc. i o 1,3 proc. Sprzedaż wyrobów przemysłowych po początkowym wzroście spadła w styczniu i lutym 2016 r. w ujęciu rok do roku odpowiednio o 4,8 proc. i 8 proc. Jeszcze gorzej było w dwóch innych kategoriach: książki, prasa i papier oraz w sektorze motoryzacyjnym (produkcji samochodów oraz części zamiennych). Ale nie sposób wykazać zależności między wzrostem sprzedaży detalicznej w danej kategorii a ustawodawstwem. Na wskaźniki te wpływać może koniunktura czy inne zmienne, bo kryzys w branży motoryzacyjnej zaczął się na Węgrzech w październiku 2014 r....
To jak? Twoje dane z d--y czy oficjalne dane węgierskiego urzędu statystycznego? Czy może jakimś cudem zamknięto 5 k sklepów a reszcie obroty wzrosły kilkukrotnie?
@proba1:
Aha. Jeszcze co do
A sam zakaz zdjęto bo zebrano podpisy pod referendum a większość było za
możliwe przyczyny
- ewentualny wzrost sprzedaży w niedzielę nie zrekompensuje spadku z pozostałych dni tygodnia (zwlaszcza gdy ludzie robią zerg rush na markety w piątek i sobotę)
- właściciele małych sklepów często mają ich kilka, więc w niedziele mogą otworzyć tylko jeden więc są stratni na reszcie
Powtarzam
Sam zakazu handlu nie odczuwam, żabki, groszki pootwierane, a osiedlowy o którym pisałem wyżej mam 10m
@jaqqu7:
hmmm
Chyba
@ediz4: to gdzie w końcu te wzrosty, w całym sektorze detalicznym czy w drobym handlu?
@proba1: to narzuci się kary na sieci handlowe i zawsze jakaś kasa wpadnie. ( ͡° ͜ʖ ͡° )つ──☆*:・゚